Zmiany w przepisach drogowych uderzą nie tylko w piratów drogowych, ale również w uczestników protestów. Według Rzecznika Praw Obywatelskich za sprawą nowelizacji przepisów drogowych i Kodeksu wykroczeń, wchodzenie na jezdnię podczas zgromadzeń może być potraktowane jak wykroczenie drogowe i klasyfikować się na mandat za nawet 30 tys. zł.
Bardzo sprytnie. Kierowcy się wkurwiają, liberalni społecznicy się cieszą a to rząd przepchnie po cichu. Chociaż i tak większość polityków pewnie zbytnio by nie protestowała.