autobusy miejskie jednak z założenia jeżdżą wolno (jak na bolzgę) i co chwila się ludzie przemieszczają więc pasy byłyby równie bezsensowne co 6-punktowe pasy w samochodzie - zbyt niepraktyczne. Fakt że łatwo sobie łapki połamać ale przy takiej masie i prędkościach powazne wypadki są super rzadkie.
W autokarach jednak jest bardziej jak w samochodzie ale może też nie ma zbyt dużego ryzyka?
autobusy miejskie jednak z założenia jeżdżą wolno (jak na bolzgę) i co chwila się ludzie przemieszczają więc pasy byłyby równie bezsensowne co 6-punktowe pasy w samochodzie - zbyt niepraktyczne. Fakt że łatwo sobie łapki połamać ale przy takiej masie i prędkościach powazne wypadki są super rzadkie.
W autokarach jednak jest bardziej jak w samochodzie ale może też nie ma zbyt dużego ryzyka?