Bitcoin coraz bliżej dna, a system się sypie. Problemy zaczynają mieć trzymające walutę giełdy

Binance, największa na świecie giełda kryptowalut, zablokował możliwość wypłacania bitcoina. Problemy ma też pożyczkowa firma Celsius. To efekt gigantycznej przeceny bitcoina. Ten wart jest już mniej niż 23 tys. dol. “Chwilowo wstrzymaliśmy możliwość wypłaty bitcoinów na Binance z powodu zablokowanych transakcji powodujących kolejkę. Usterka powinna zostać naprawiona w ciągu 30 minut” - napisał na Twitterze twórca największej giełdy krypto na świecie Changpeng Zhao, znany w społeczności kryptowalut pod pseudonimem „CZ".

Wstrzymanie wypłat bitcoinów dla prywatnych inwestorów zbiegło się z momentem, gdy kryptowaluta osiągnęła poziom z grudnia 2020 roku, a jej wartość spadła poniżej 24 tys. dol. W momencie pisania tego artykułu (wtorek, godz. 9 rano) wartość bitcoina osiągnęła poziom 22,5 tys. dol. Możliwość wypłacania bitcoinów na Binance została przywrócona w poniedziałek wieczorem.

Bitcoin zanotował na początku tygodnia znaczny spadek. Jego wartość spadła z niedzieli na poniedziałek o 25 proc. – z 28 tys. do 20,8 tys. dol. Spadek bitcoina pociągnął za sobą kryptowalutową firmę pożyczkową Celsius, która ogłosiła w niedzielę wieczorem, że wstrzymuje wszystkie transakcje z związku z „ekstremalnymi warunkami rynkowymi".

Bitcoin w dół, firmy z problemami Celsius jest firmą z branży kryptowalut, która oferuje usługi podobne do banku lub funduszu inwestycyjnego. Umożliwia lokaty na stały procent i pożyczki, a za pieniądze klientów gra na „głównej giełdzie" kryptowalutowej. Taki model biznesowy przyniósł Celciusowi gigantyczne zyski, a w latach 2020-21 wycena firmy wzrosła do 10 mld dol.

Firma chwali się na swoich stronach, że ma 1,7 mln użytkowników i środki o wartości 3,7 mld dol., choć ta kwota mogła już znacząco spaść od weekendu. Transakcje w jej sieci są nadal wstrzymane.

Celsius może być kolejną ofiarą spadającego bitcoina. Wcześniej spadek tej głównej kryptowaluty doprowadził do upadku kryptowaluty TerraUSD, która miała być tzw. stablecoinem, co oznacza, że miała być powiązana z wartością dolara amerykańskiego. Podczas spadku wartości bitcoina TerraUSD straciła prawie całą swoją wartość 18 mld dol.

Salwador się nie boi o bitcoina Kryptowaluty były zachwalane przez entuzjastów i inwestorów jako odporna na globalne kryzysy alternatywa dla klasycznych walut i aktywów. Jednak ostatnie doświadczenia pokazują, że są traktowane jak inwestycje wysokiego ryzyka, których inwestorzy pozbywają się w pierwszej kolejności w momencie zapaści.

Jendocześnie ta kryptowaluta kilka miesięcy temu stała się środkiem płatniczym w Salwadorze. Nabyła też ponad 2200 BTC, wówczas o wartości ok. 40 mln dolarów.

  • Gdy słyszę, że ryzyko fiskalne Salwadoru przez bitcoina jest wysokie, to jedyne, co mogę zrobić to się uśmiechnąć - powiedział Alejandro Zelaya, minister finansów Salwadoru.

Bitcoin, który jest głównym koniem napędowym całego rynku kryptowalut, wzrósł w czasie pandemii o około 600 proc. (z ok. 10 tys. dol. jesienią 2020 do 69 tys. dol. w szczycie, w listopadzie 2021 r.). Jednak wraz z globalnym kryzysem inflacyjnym wywołanym m.in. przez rosyjską inwazję na Ukrainę wartość bitcoina spadła o 300 proc. do poziomu z grudnia 2020 r., pokazując, że wcale nie jest odporna na światowe spadki.

Kiedy mówią mi, że ryzyko fiskalne Salwadoru z powodu Bitcoina jest naprawdę wysokie, jedyne, co mogę zrobić, to się uśmiechnąć" – powiedział Zelaya na konferencji prasowej. „Ryzyko fiskalne jest niezwykle minimalne".