Stowarzyszenie Marsz Niepodległości już teraz zaprasza “polskich patriotów i gości z zagranicy” na rondo Dmowskiego w Warszawie, skąd 11 listopada wyruszy organizowany przez narodowców pochód. Jego hasło w tym roku to: “Niepodległość nie na sprzedaż”.

Marsz Niepodległości to nacjonalistyczna demonstracja odbywająca się w Warszawie co roku 11 listopada, podczas obchodów Święta Niepodległości. Do Warszawy z Polski i zagranicy zjeżdżają wtedy przedstawiciele skrajnie prawicowych środowisk, by z zapalonymi racami przejść w pochodzie z ronda Dmowskiego na błonia stadionu narodowego. Po drodze głoszą hasła ksenofobiczne i rasistowskie. W poprzednich edycjach marszu nieśli transparenty z hasłami m.in.: „Czysta krew, trzeźwy umysł", „Europa będzie biała albo bezludna", „Biała Europa braterskich narodów", „Nie dla islamu w Polsce". Skandowali: “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!”, “Byłeś w ORMO, byłeś w ZOMO, teraz z KOD-em i Platformą!”, “Od kołyski aż po grób polskie Wilno, polski Lwów!”.

Agresji słownej ze strony uczestników pochodu towarzyszyła często agresja fizyczna, by wspomnieć choćby podpalenie przez nich samochodu telewizji TVN24, spalenie instalacji artystycznej “Tęcza” na pl. Zbawiciela, szturm na squat przy ul. Skorupki czy podpalenie mieszkania w al. 3 Maja.

Organizatorem tej manifestacji jest stowarzyszenie kierowane przez Roberta Bąkiewicza, w przeszłości działacza Obozu Narodowo-Radykalnego (Sąd Najwyższy orzekł, że można tę organizację nazywać faszystowską). Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i powołana przez Bąkiewicza druga organizacja - Straż Narodowa - otrzymały w tym roku 3 mln zł dotacji od Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, który podlega Ministerstwu Kultury.