- cross-posted to:
- kurdi
- cross-posted to:
- kurdi
Pan Anatol: Najgorzej ich traktują terytorialsi, gorzej niż bydło. Widzę, jak przy drodze klęczą mokrzy ludzie, ręce im każą trzymać za głową. Co wy wyrabiacie? – pytam. Nic nie odpowiadają. Gdyby na miejscu był Frontex, nie mogliby robić, co chcą. W niedzielę tu w lesie było ponad 30 osób, z dzieciaczkami małymi. Wszystkich zapakowali do ciężarówki, wywieźli na Białoruś. Czemu my tacy jesteśmy? Co się dzieje na tym świecie? To tak boli!
Mam nadzieję, że osoby nie wpadły przez ten artykuł. Obawiam się, bo osoby, zgodnie z tekstem, były 16.10 (w niedzielę) pod wsią Bachury, w zagajniku przy drodze. Wyborcza opublikowała artykuł 17.10.2021.
Co ciekawe cytowany fragment już z wyborczej zniknął, obstawiam, że skutecznie nastraszyli Anatola. Trudno pewnie nie było, bo jest prezesem firmy, której mogłoby to zaszkodzić wizerunkowo.