Pan Anatol: Najgorzej ich traktują terytorialsi, gorzej niż bydło. Widzę, jak przy drodze klęczą mokrzy ludzie, ręce im każą trzymać za głową. Co wy wyrabiacie? – pytam. Nic nie odpowiadają. Gdyby na miejscu był Frontex, nie mogliby robić, co chcą. W niedzielę tu w lesie było ponad 30 osób, z dzieciaczkami małymi. Wszystkich zapakowali do ciężarówki, wywieźli na Białoruś. Czemu my tacy jesteśmy? Co się dzieje na tym świecie? To tak boli!

  • makeM
    link
    32 years ago

    Mam nadzieję, że osoby nie wpadły przez ten artykuł. Obawiam się, bo osoby, zgodnie z tekstem, były 16.10 (w niedzielę) pod wsią Bachury, w zagajniku przy drodze. Wyborcza opublikowała artykuł 17.10.2021.

    Co ciekawe cytowany fragment już z wyborczej zniknął, obstawiam, że skutecznie nastraszyli Anatola. Trudno pewnie nie było, bo jest prezesem firmy, której mogłoby to zaszkodzić wizerunkowo.