Chińczycy wykorzystali sprawdzoną już technologię wystrzeliwania w chmury aerozolu z cząstkami jodku srebra, które przyciągają krople wody i niejako wymuszają opady deszczu. Zasiewanie chmur się powiodło i tak sprowokowane „sztuczne” opady deszczu obniżyły stężenie zanieczyszczeń PM 2,5 w powietrzu o dwie trzecie, tym samym poprawiając jakość powietrza. Sama metoda jest kontrowersyjna ze względu na wciąż niejasne skutki jej stosowania, szczególnie na większym obszarze. Tymczasem już w 2020 r. pojawiały się doniesienia mówiące o tym, że Chiny rozszerzają swoje możliwości w zakresie modyfikowania pogody i w 2025 r. planują je wykorzystywać na obszarze testowym większym od powierzchni Indii.