Taki tytuł Jerzy Urban nadał kiedyś Jerzemu Nasierowskiemu. To bohater jednego z najgłośniejszych procesów PRL, zapomniany skandalista. Dziś został wezwany na świadka w procesie Kaczyński versus Piński. I chociaż sąd się nie zgodził na wysłuchanie, nestor środowiska LGBT znów ma szansę wrócić na scenę.