Zawalili sami Demokraci. Związany z wielkim przemysłem wydobywczym senator tej partii zapowiedział, że ostatecznie nie poprze tego programu, bo „martwi się o budżet”, choć tak naprawdę martwi się o swoje zarobki. Ogłaszał to już protestującym w październiku z pokładu swojego hiperluksusowego jachtu, w którym lubi mieszkać.