Pytanie do kompetentnych: jakie były największe sądowe procesy polityczne w Polsce, w okresie od 1989 do 2015? Bo media o procesie w sprawie protestów w katedrze poznańskiej piszą “największy za rządów PiS” i nie wiem, czy z powodów merytorycznych, czy propagandowych.
Tbh nie wiem właśnie co to znaczy “największe”? Takie, gdzie skazano jedną osobę ale było to w jakiś sposób głośne? Czy takie, w których skazano na przykład grupę osób, ale pies z kulawą nogą o tym nic?
Ja faktycznie sobie takich procesów na taką skalę nie przypominam, ale jakby pogrzebać w pojedynczych kejsach to nie wiem czy nie było bardziej oburzających, np. procesów dziennikarzy.
Dla mnie “największy” odnosi się do liczby oskarżonych. Ważny, oburzający, nagłośniony – to zupełnie inne kryteria.
To faktycznie nie znam większego!