Na początku tego miesiąca mieszkańcom Chios i Lesbos udało się zapobiec zadokowaniu statku, który miał wyładować maszyny budowlane do budowy zamkniętego ośrodka przetrzymywania uchodźców. Protestujący na Chios zablokowali port i w ten sposób mogli zapobiec zejściu na ląd maszyn potrzebnych do budowy zamkniętego więzienia na wyspie. Od początku roku teren ten jest okupowany przez okolicznych mieszkańców, aby uniemożliwić rozpoczęcie budowy. Po tym, jak statek musiał opuścić Chios bez możliwości rozładunku, skierował się na wyspę Lesbos. Ale i tam statek został powitany przez setki demonstrantów. Hasło brzmiało: “Mitsotakis, my nie śpimy!”. Mówi się, że premier nakazał wielokrotny rozładunek w nadziei, że odbywające się w tym czasie uroczystości odwrócą uwagę mieszkańców: wewnątrz. Ale Lesbos musiała również opuścić statek z ładunkiem na pokładzie. Związek zawodowy pracowników okrętowych PENEN zaapelował do załogi statku o solidarność: Należy zapobiec utworzeniu ośrodka zatrzymań, w którym w niehumanitarny sposób przetrzymywano by osoby uciekające. Ten solidarny protest jest wielkim sukcesem i promykiem nadziei w obecnej sytuacji, gdy w całej Europie szybko i bez większego zainteresowania mediów buduje się zamknięte i oddalone placówki o wysokim poziomie bezpieczeństwa dla uciekających ludzi. UE wykorzystuje wszelkie środki, aby odgrodzić się coraz mocniej, brutalniej i niedemokratycznie. Musimy zachować czujność, wspierać organizacje prowadzące dochodzenia i edukację oraz nadal wywierać presję na naszych polityków. Obchodzi nas, gdy niewinni ludzie uciekający przed wojną, ubóstwem i brakiem bezpieczeństwa są bezprawnie umieszczani przez państwa w zamkniętych obozach więziennych!

Za: No Borders Katowice