Coraz częściej nowe technologie są używane do pogarszania wygody i jakości urządzeń, którymi się posługujemy na co dzień. Obecność mikroprocesorów i łączności z Internetem powoduje, że urządzenia technicznie potrafią robić więcej — ale ich potencjał jest sztucznie ograniczany, aby pomóc zmaksymalizować zyski producenta, kosztem użytkowników. To zjawisko nie ominęło branży motoryzacyjnej.

  • @dj1936
    link
    32 years ago

    Wysłałem ten tekst ziomeczkowi, który bardziej siedzi w takich tematach i odpisał mi tak:

    To moze nie slyszales np o najnowszych BMW, gdzie placisz 150k lub wiecej za nowy model, doplacasz 20k za grzane fotele. Ale zeby moc je uzytkowac musisz oplacac miesieczny abonament :D Takie cos sobie ostatnio wymyslili i chyba narazie w koreii tylko to mialobyc. Nie wiem jak sie skonczylo, bo chcialem z mostu skoczyc jak to przeczytalem.

    A tak pozatym odnosnie produktow roznych i utrudniania zycia to ogolnie oprocz celowego postarzania produktow, jest mocno utrudniana ich naprawa, tzn: nierozbieralne elementy/urządzenia, brak dostępnych czesci zamiennych, brak schematow czy tez oprogramowania do naprawy.

    Produkowanie czesci (glownie samochdowych, ale inne branze podobnie) w ten sposob, że tak prostej czynnosci jak wymiana lampy, nie jestes w stanie zrobic bez wizyty w serwisie i podlaczenia sie do ich systemu. Chodzi o to że lampa jest zaprogramowana, że bedzie dzialac tylko z konkretnym jednym samochodem. I to nie mówie o modelu np passat 5 i wszystkich jego egzemlarzach, tylko do konkretnego jedynego passata 5.

    Niektore firmy np udostepniaja oprogramowanie, ale jest tak po huju kurewsko drogie ze sporo firm nie bedzie moglo sobie na nie pozwolic.

    Ogólnie jak kiedys udostepniali czesci, schematy instrukcje itp do naprawy, to teraz tendencja idzie w druga strone, ze najprostszej rzeczy nie mozesz zrobic sam, tylko masz jechac do serwisu, co bardzo czesto jest uzasadniane “to dla waszego bezpieczenstwa” a chodzi tylko o gruby $$.

    W usa powstała nawet kampania “Right to repair” i juz sie ciagnie od jakiegos czasu.

    apple jest jednym z lepszych przykładów na tą hujnie całą. Bo nie udostepniaja schematów, sporo części apple ma na wylacznosc, tzn producent jakiegos np chipa, moze sprzedawac go tylko do apple i nikomu innemu. apple bawi sie do tego stopnia, że pozywa do sądu firmy ktore naprawiają ich sprzet, ale nie są “autoryzowanym serwisem”, znowu powolujac sie na “jakosc uslug i bezpieczenstwo” a w 90% przypadkow jest tak ze serwis apple Ci spierdoli, albo zawoła tyle że kupisz nowy telefon - co jest oczywiscie celowe.

    A jeszcze odnosnie abonamentu, tez mocno wszystko idzie w strone “abonament, wnajmij”, a nie “kup i posiadaj”. Co prowadzi do sytuacji, płać gruby hajs, ale nic nie bedziesz posiadał. Takie rozwiazanie ma jedynie jakies uzasadnienie w oprogramowaniach komputerowych. Ale tez nie wszystkich.

    Do tego dochodzą te zjebane auta elektryczne, gdzie wszystko juz jest jebane do tego stopnia, że zdalnie mogą zrobic wszystko z tym samochodem.

    ogólnie wszystko byle jak najwiecej wyjebac hajsu z ludzi, i jak najwiecej ich ograniczyc i uniezaleznic.