Świat nadal czeka na reakcję ze strony Ubisoftu (uPlay, FarCry, Assassin’s Creed), Riot Games (League of Legends, Valorant) i Sony (PlayStation). Wydaje się jednak wątpliwe, by te korporacje jeszcze długo zwlekały ze swoją decyzją. Presja ze strony opinii publicznej wydaje się zbyt wielka, by te chciały utrzymać wpływy z rosyjskiego rynku. Zwłaszcza że pikujący kurs rubla sprawia, że owe wpływy stają się coraz mniej i mniej warte.