Suchej nitki nie zostawili burmistrzowie i prezydenci miast na pomyśle wicepremiera Jacka Sasina, by to samorządy zajmowały się dystrybucją węgla. Kiedy jednak przyszło do podjęcia ostatecznej decyzji, to na odrzucenie rządowej oferty nikt się nie zdecydował. Nikt nie chciał zostać tym złym, który nie chce pomóc mieszkańcom – można usłyszeć.