“Bezpieczne” inwestycje w obligacje notowane na giełdach okazały się pułapką. Klienci instytucji finansowych, często nieświadomi ryzyka, potracili nawet ponad 20 proc. oszczędności. Mowa o funduszach, w których pod koniec ubiegłego roku było ulokowanych około 100 mld zł. Ponad 80 proc. ze 170 otwartych funduszy dłużnych notuje straty. Ich odrobienie przy dobrych wiatrach zajmie z trzy lata.