Libertarianie obcięli budżet Grafton; nie życzyli sobie, żeby ich ciężko zarobione pieniądze były wydawane na utrzymanie dróg i mostów, lampy uliczne, ogrzewanie publicznych budynków czy policję. Jeden z nich zginął potem w pożarze, bo nie było straży pożarnej, która mogłaby go uratować