Aborcja farmakologiczna (i chirurgiczna) jest bezpieczna, jeśli tylko sięgamy po rzetelną wiedzę i pomoc. Nie ma co do tego wątpliwości: mówią o tym badania Światowej Organizacji Zdrowia. Działanie aktywistek tj. Justyna w krajach, w których prawa człowieka są łamane, a osoby potrzebujące aborcji są pozostawione same sobie, nabiera znaczenia ratowania życia i zdrowia. Brak dostępu do aborcji nie ma nic wspólnego z troską o zdrowie drugiego człowieka. Zrobiłybyśmy jak Justyna.