Dziennikarz Maciej Bąk prezentuje na twitterze:

“Po co nakładamy mandaty, skoro i tak są one anulowane?”, pisze w piśmie do GIS szefowa Solidarności w Sanepidzie. Prosi o podjęcie pilnych działań w związku z tym, że pracownicy stacji są “znieważani, wyśmiewani, szykanowani i poniżani” podczas kontroli. Szefowa Sekcji Krajowej Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych NSZZ “Solidarność” zwraca uwagę, że pracownicy są nagrywani, ich wizerunki trafiają do sieci, są oni też straszeni przez niektórych przedsiębiorców pozwami. Ma to służyć ich napiętnowaniu. Dorota Walczak w swoim piśmie pisze: “aby realizować nasze zadania polegające na zachowaniu bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego w kraju należy wreszcie uporządkować wszystkie akty prawne, by działania były skuteczne, a praca bezpieczna” Pismo zostało wysłane do p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczki 25 stycznia. Jak ustaliło RadioZET, w ubiegłym tygodniu odbyło się w tej sprawie spotkanie ze związkowcami. Konkretnych deklaracji ewentualnej realizacji próśb z pisma na razie nie ma.