Putin, ogłaszając wojnę a później mobilizację, nie spodziewał się pewnie, że tak wielu Rosjan będzie wolało uciec z kraju niż walczyć o spełnienie chorych ambicji swojego prezydenta. Pojechałem do Kazachstanu i Uzbekistanu, żeby porozmawiać z Rosjanami, którzy zamiast frontu wybrali emigrację. 30-latkowie jadają teraz w drogich restauracjach, bawią się w klubach i zabierają miejscowym pracę. Oto, co mówią i myślą.