“Wyniki badania potwierdzają nasze obawy. Produkt reklamowy jako ekologiczny i wskazywany jako paliwo, które pomaga walczyć z zanieczyszczeniem powietrza, emituje de facto znaczne ilości pyłu zawieszonego. To podręcznikowy przykład greenwashingu” – komentuje w oświadczeniu Kamila Drzewicka, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. “Mamy nadzieję, że wyniki naszego badania skłonią rząd do niezwłocznego usunięcia wprowadzającej w błąd nazwy ‘ekogroszek’ z załącznika do rozporządzenia w sprawie wymogów jakościowych dla paliw stałych oraz do wycofania się z dotowania kotłów na ‘ekogroszek’ w ramach programu Czyste Powietrze, a producentów do rezygnacji z ‘zielonego’ marketingu. Powiedzmy to jasno: czysty węgiel nie istnieje” – podkreśla Drzewicka.

Pełen raport: https://www.pl.clientearth.org/ile-jest-eko-w-ekogroszku-emisje-szkodliwych-pylow-przekroczone-nawet-czterdziestokrotnie/