Miażdżąc mit krążący na politycznej prawicy po próbie przewrotu na Kapitolu, dyrektor FBI Christopher Wray we wtorkowy poranek przekazał senatowi [USA], że dwa miesiące dochodzenia nie odkryły jakichkolwiek śladów uczestników zamieszek udających zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa, stojących za przemocą.

Stwierdzenie padło wcześnie w trakcie zeznania przed senacką komisją d/s sprawiedliwości, której przewodniczący Dick Durbin (demokrata z Illinois) zapytał czy “fałszywi” [“fake”] zwolennicy Trumpa brali udział w oblężeniu Kapitolu 6 stycznia.

“Obecnie nie mamy na to żadnych dowodów", odpowiedział Wray.

Wygląda na to, że Durbin spodziewał się takiej odpowiedzi, biorąc pod uwagę jego uwagi otwierające posiedzenie a porównujące uczestników zamieszek pod Kapitolem do Ku Klux Klanu.

“Insurekcjoniści którzy szturmowali Kapitol 6 stycznia nie nosili szat i kapturów”, stwierdził Durbin w przygotowanej wypowiedzi. “Równie dobrze jednak mogli. Są najnowszą odsłoną przemocowego ruchu białych suprematystów, który terroryzował swoich amerykańskich współobywateli ze względu na ich rasę, religię i kraj pochodzenia przez ponad 150 lat."

Naciskany przez senatora Patricka Leahy (demokrata z Vermont), Wray dodał, że nie znaleziono żadnych dowodów na zaangażowanie antify, bezkształtnego kolektywu lewicowych i antyfaszystowskich ruchów oczernianych przez Trumpa i konserwatystów.

Jeśli chodzi o klasyfikację zamieszek pod Kapitolem, Wray nie pozostawiał wątpliwości.

“Postrzegamy zdarzania z 6 stycznia jako terroryzm wewnętrzny”, zeznał dyrektor.

Świadectwo Wraya zgadza się z tym innych agencji bezpieczeństwa z U.S. Capitol police, D.C. Metropolitan Police, oraz straży obu izb kongresu, które zgodnie poinformowały senacki komitet bezpieczeństwa wewnętrznego [Homeland Security Committee] w zeszłym miesiącu, że przemoc na Kapitolu była skoordynowana, brali w niej udział biali supermatyści i mogła potoczyć się znacznie gorzej.

Podczas niedawnych posiedzeń przed powołaniem kandydata na prokuratora generalnego Merricka Garlanda, komitet sprawiedliwości [Judiciary Committee] usłyszał odwołanie się sędziego do historycznych źródeł powstania wydziału sprawiedliwości w walce z KKK.

"Pierwszy prokurator generalny powołany przez prezydenta Granta, aby przewodzić nowemu wydziałowi, prowadził go w zorganizowanej walce aby bronić praw do głosowania Czarnych przed przemocą ze strony białych suprematystów, skutecznie stawiając przed sądem setki spraw przeciwko członkom Ku Klux Klanu,” stwierdził Garland 22 lutego.

Rankiem w dniu posiedzenia senackiej komisji Program badania ekstremizmu uniwersytetu Georgea Washingtona opublikował report zatytułowany “This is Our House!” [“To nasza izba!”] analizujący 257 uczestnikom oblężenia, którym już postawiono zarzuty. Z tej liczby badacze powiązali 33 z sieciami organizacji paramilitarnych (milicji) a 82 ze zorganizowanymi “klastrami”, opisując pozostające 142 osoby jako “zainspirowanych wyznawców”.

“Te osoby, według dostępnych dowodów, nie uczestniczyły w przemocowych grupach ekstremistycznych ani nie były połączone z innymi osobami, które są podejrzewane o udział w szturmie na Kapitol”, stwierdza raport. “Zaaranżowały podróż, akomodację i pozostałą logistykę we własnym zakresie, żeby dołączyć do tłumu w Waszyngtonie z różnych miejsc w Stanach Zjednoczonych”.

Senator John Cornyn (republikanin z Texasu) przytoczył raport podczas odpytywania Wraya czy te sieci wymykają się prostemu opisowi, z którym twierdzeniem Wray zgodził się.

Zeznając we wrześniu, Wray zeznał, że motywowane rasowo ekstremistyczne akty przemocy stanowią większość spraw dotyczących wewnętrznego terroryzmu prowadzonych przez FBI. Dyrektor powtórzył to stwierdzenie podczas wtorkowego posiedzenia, określając nurt białej supremacji jako “stałe ewoluujące zagrożenie”.

“To z pewnością większość naszych spraw dotyczących ekstremistycznej przemocy, a motywowany rasowo przemocowy ekstremizm jest jest największą częścią naszego portfolio [spraw] wewnętrznego terroryzmu”, podkreślił Wray, dodając, że takie ataki mają tendencję do bycia najbardziej brutalnymi.

Posiedzenie zatytułowe “Nadzór nad [lub niedopatrzenie, to w zasadzie gra słów] Federalnym Biurem Śledczym [FBI]: insurekcja 6 stycznia, wewnętrzny terroryzm i inne zagrożenia” trwa dalej.

  • harcOPM
    link
    23 years ago

    To dosłowne tłumaczenie z serwisu “prawo i zbrodnia”, ze wszystkimi mankamentami tekstu pochodzącego z takiego serwisu. Jednak chciałem jakieś możliwie “obiektywne” tzn. nie sympatyzujące ze środowiskami antyfaszystowskimi źródło. Oczywiście dla kogokolwiek z krztą rozsądku, fakt, że to nie antifa próbowała przywrócić Trumpa do władzy [WTF?!] jest oczywisty, ale nie przeszkadza to w niczym prawicowej propagandzie, a czymś ją trzeba zbijać.

    • harcOPM
      link
      13 years ago

      btw mam nadzieję, że to posiedzenie/przesłuchanie wyglądało z grubsza tak