Polskie samorządy dysponują ponad 50 tysiącami pustostanów. A gdyby tak tchnąć w nie nowe życie przy pomocy unijnych pieniędzy na pocovidowy rozwój?

List w tej właśnie sprawie trafi wkrótce do ministra finansów oraz do minister rodziny i polityki społecznej. Jego inicjatorkami są federacje organizacji socjalnych WRZOS oraz OZRSS. Inicjatorki i inicjatorzy listu przekonują, że po raz pierwszy od bardzo dawna (a może nawet w ogóle po raz pierwszy) mamy zbieg dwóch kluczowych okoliczności. Z jednej strony wreszcie… są pieniądze. Chodzi oczywiście o tzw. Krajowy Plan Odbudowy – czyli polską odnogę unijnej antycovidowej kolubryny inwestycyjnej (zwanej Funduszem Odbudowy), w ramach którego Polska otrzyma ok. 58 mld euro. Z drugiej strony, proponują one bardzo innowacyjny i konkretny pomysł na wykorzystanie drobnego ułamka tych pieniędzy polegający na użyciu zasobu publicznego. Tym zasobem jest właśnie ponad 50 tys. pustostanów kontrolowanych przez polskie samorządy. Bo dziś jest tak, że władz lokalnych zazwyczaj nie stać na ich remont ani tym bardziej przystosowanie do użytku. Cenne zasoby leżą więc odłogiem i się marnują.