W protestach zginęło już min. 500 osób, a to i tak ostrożne dane, wiele z aresztowanych jest zaginionych.

W sobotę przedstawiciele Rosji i Chin wzięli udział w obchodach święta junty. Był to najbardziej krwawy dzień od początku protestów, zginęło wtedy ponad 140 osób.

Źródło: serwis informacyjny z godz. 8:00

Służby strzelały demonstrant(k)om w plecy i głowy, rzucały w nich granatami, a także spaliły ranną osobę i ostrzeliwały wioski z myśliwców. Zabito wiele nastolatków, 5-latka a roczne dziecko zostało trafione gumową kulą w oko.

Stany zjednoczone i Unia Europejska potępiają bestialstwo junty. Pojawiają się apele o odcięcie birmańskiej armii dostępu do broni.

Źródło: Fakty TVN