Tarnów. Gwałt na 12-letniej dziewczynce. 36-letni sprawca został skazany na cztery lata więzienia

Drogie osoby, była już dzisiaj kawa? Jeszcze nie? To nie musicie jej robić, po prostu przeczytajcie:

W Tarnowie około roku temu 36 letni mężczyzna zgwałcił 12 letnią dziewczynkę. Wykorzystując dziecięcą naiwność zwabił ją do klatki schodowej i tam przyparł do ściany. Po wszystkim doprowadził ją do miejsca jej zamieszkania, po drodze mówiąc, że ma nikomu o tym nie mówić i że jeśli jeszcze raz ją spotka zrobi jej to samo.

Kiedy udało się ustalić tożsamość sprawcy, policja nie znalazła go w swoim mieszkaniu. Po wizycie policji facet się prawdopodobnie przestraszył i sam zgłosił się na komendę. Proces został zakończony. Dostał… 4 lata. 4 lata za gwałt na dziecku. Niżej uzasadnienie sądu, które w mojej opinii jest skandaliczne.

“Sąd miał na uwadze okoliczności tego czynu, natomiast musiał też uwzględnić, że sprawca był niekarany, miał pozytywną opinię środowiskową w miejscu zamieszkania. Sąd brał również pod uwagę nasilenie przemocy jakie było związane ze zdarzeniem i tutaj jak na tego rodzaju zdarzenia, ta przemoc nie była daleko idąca. Dodatkowo biegli stwierdzili, że nie wykazuje cech dewiacji seksualnej oraz skłonności pedofilskich i prawdopodobieństwo popełnienia w przyszłości takiego czynu jest niewielkie - podkreśla sędzia Kozioł”

Wystarczy być “miłym sąsiadem” i “mówić dzień dobry”. Jeśli łaskawie nie pobijesz swojej ofiary, a “troskliwie” odprowadzisz ją do domu to nie jest tak źle! Oprawca może grozić ofierze, że ponownie ją zgwałci, ale sąd uważa, że nie, więc luz. To wszystko wystarczy żeby dostać mniejszą karę za zgwałcenie przerażonej 12 latki.

Wyrok nie jest prawomocny.