• Zdaniem prokuratury nie ma wątpliwości co do winy księdza, ale wszystkie czyny uległy przedawnieniu i śledztwo umorzono. Rozpoczęto za to inne - w sprawie składania przez niego fałszywych zeznań
  • Duchowny kilkukrotnie zaprzeczał, że dopuszczał się wykorzystywania seksualnego małoletnich. Składał też zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa zniesławienia jego osoby
  • Sprawą zajmuje się też Watykan, który zlecił ją bp. Piotrowi Liberze. Jego delegat spotkał się już z osobą pokrzywdzoną. W toku jest także proces karno-administracyjny w diecezji radomskiej