Artykuł z czasów pojawienia sie ppk, teraz już obowiązują
Finansowo to może być atrakcyjne, ze względu na te dopłaty od pracodawców - musiałaby nastać ogromna recesja, żeby stracić coś ponad to, co zostało odłożone z naszej pensji.
Może to błąd z mojej strony, bo wciąż wydaje mi się, że do emerytury mam mnóstwo czasu, ale nie jestem w PPK. Nie podoba mi się, że tak naprawdę nie wiadomo w co i gdzie inwestowane są te pieniądze. Teraz czytałum, że np. w Polsce mieszkania masowo wykupują zachodnie fundusze emerytalne - tutaj ktoś będzie oddawać 2/3 wypłaty na czynsz, żeby po opłatach i kosztach pośrednich komuś innemu wpadło kilkadziesiąt euro więcej emerytury, napędzane kryzysem mieszkaniowym. Może nasze fundusze będą inwestować w paliwa kopalne, najwyżej gdzieś na drugim końcu świata wyschnie jakaś rzeka?
Ja mam tylko ZUS, więc liczę tylko na rewolucję albo żywot pustelnika
Ja nie liczę na jakąkolwiek emeryturę na dożycie do niej w sumie też niebardzo