W momencie, gdy rząd turecki nadal grozi ponowną inwazją na Rojavę, na terenach Syrii okupowanych przez Turków dochodzi do powszechnych protestów, których powodami są podwyżki cen energii elektrycznej oraz obecność tureckich wojsk w Syrii.

Zamieszki rozpoczęły się wczoraj w mieście Afrin, gdzie mieszkańcy protestowali przeciwko podwyżkom cen energii elektrycznej, szturmowali budynek rady lokalnej, podpaląjac go oraz przedsiębiorstwo energetyczne. Protestujący wezwali wojska tureckie do opuszczenia kraju. Energia elektryczna w okupowanych przez Turków regionach Syrii jest zmonopolizowana przez turecką firmę energetyczną AK Energy, która dostarcza ją z prowincji Kilis i Gaziantep w Turcji. Sprzedaje ona energię elektryczną w lirach tureckich, a nie w funtach syryjskich. Od stycznia 2022 roku cena energii elektrycznej dla budynków mieszkalnych wzrosła z 1,47 do 2,45 TL (wzrost o 66%), a dla budynków przemysłowych z 2,30 do 3,20 TL. Jest to wzrost cen w ujęciu realnym, wykraczający poza spadek wartości TL od grudnia 2021 roku.

Protesty rozprzestrzeniły się na Jinderes, gdzie splądrowano biura przedsiębiorstwa energetycznego. Kilkadziesiąt osób zostało rannych przez żandarmerię wojskową wspieraną przez Turcję. Członek organizacji SNA Jaysh al-Sharqiya został zabity przez policję, a 2 inne osoby zostały ranne podczas szturmu na biura rady lokalnej. Podobne sceny rozegrały się w okupowanych przez Turcję miastach z arabską większością, takich jak Marea i Sawran. W tym pierwszym mieście spalono również biura przedsiębiorstwa energetycznego.

W Al-Bab protestujący zachowywali się pokojowo, jednak nie przeszkodziło to lokalnej policji w otwarciu ognia.

#RiseUp4Rojava #BijiRojava #Rojava #SmashTurkishFascism