cross-postowane z: https://szmer.info/post/61652

GALERIA SCREENÓW: https://rb.gy/uzfrrr

“TĘCZOWE BRYGADY” TO NAZIOLSKI SCAM, NA KTÓRY NAWET MEDIA SIĘ ŁAPIĄ I ZNÓW MUSIMY ROBIĆ DEBUNK

W ciągu doby zaroiło się w polskich internetach od zdjęć tzw. “Tęczowej Brygady”, która w sposób perfidnie prześmiewczy i obraźliwy pisze o LGBT+, nabija się z neutratywów i… wszędzie roznosi tęczowy papier toaletowy w imię “walki o tolerancję”. W cudzysłowie, żeby znów jakis pismak nie łyknął tego jak pelikan. A, i jeszcze obraźliwe wlepki do kompletu.

Tak oto tęczowy papier zagościł w Sejmie (co tym bardziej pozwala nam na snucie przypuszczeń, z której strony nastąpił atak), w biurach poselskich, na uczelniach i urzędach. Dziennikarze dają się nabierać, queery są słusznie wkurwione. Jakby tego było mało, powiela się narrację o szerzeniu chorób wenerycznych przez osoby LGBT+, “na skłotach” czy “w gejowskich klubach”. Mamy więc typową narrację pogromową, którą aż za dobrze znamy, ale potrafimy ją przecież skutecznie debunkować i z nią walczyć.

Durne naziole postanowili nawet zasyfić skrzynki menstruacyjne, gdzie powinny się znajdować podpaski, tampony czy wkładki, nie ich powalona, antyludzka propaganda.

Oczywiście media poznańskie póki co nie zawodzą i TenPoznan.pl czy epoznan.pl nie zrobiły nawet podstawowego riserczu. Póki co chyba jedynie Onet ogarnął, o co chodzi w tej naziolskiej akcji (a ci już się na Onet na swoim peju zesrali).

Więc jako że dziennikarzom znów coś ciężko idzie łączenie faktów i biały wywiad, to garść screenów.

Pod postami i tweetami Tęczowej Brygady szczególnie aktywni są “wszechpolacy”, czyli ludzie z Młodzieży Wszechpolskiej, organizacji wskrzeszonej przez Gi*rtycha, który z jakiegoś powodu jest teraz gwiazdeczką opozycji spod znaku KO.

Na Twitterze lista polubień profili jest publiczna, więc nie cenzurujemy nazwisk ani zdjęć.

Załapał się co najmniej jeden asystent społeczny (co daje jakąś podpowiedź, jak tęczowy papier znalazł się w Sejmie), duża reprezentacja MW, sporo też profili z Wielkopolski (co za wstyd), trochę mniej RN i korwinistów. Zastanawia nas szczególnie duży udział profili i działaczy MW w akcji, co nie wydaje się nam zwyczajnym przypadkiem.

Wahałyśmy się, czy o tym pisać, bo jednak “don’t make stupid people famous”, ale skoro nawet lokalne portale łykają akcję bez riserczu, czujemy się zobowiązane nakierować, kto za tym stoi.

Jak znajdziecie ich profile na fejsie czy na twitterze - zgłaszajcie. Nie tylko profile, ale także pojedyncze zdjęcia i posty. Wybierajcie odpowiednie kategorie zgłoszeń. W ten sposób mamy większe szanse na ukrócenie tej kampanii nienawiści.