• makeM
    link
    1
    edit-2
    3 years ago

    Ciekawa lektura, podrzucam na zachętę:

    Prowadzę profil Zbuntowany Śląsk. Opublikowałem tam ostatnio historię z 1905 roku o koksowni w Łazach – to niedaleko Karwiny. Racjonalizację produkcji chciano osiągnąć poprzez zwolnienie kilkunastu robotników i zmuszenie pozostałych do jeszcze cięższej pracy. Wieczorem w gospodzie Eichnera odbyło się spotkanie robotników, „na którym nie brakło ani jednego koksiarza”. Następnego dnia rano robotnicy oświadczyli majstrowi, że nie pójdą do roboty, dopóki dyrektor Schwarz nie przywróci kolegów do pracy. Koksownia stanęła. Schwarz do nich dzwoni i mówi: „Dostalibyście podwyżkę po 20 halerzy, a wy się przejmujecie tymi zwolnionymi?”. Ale oni strajkowali dalej, dyrektor ostatecznie ustąpił, cofnięto zwolnienia. To ich system wartości, który pewnie już nie wróci, ale my tego potrzebujemy na Śląsku.

    Czego?

    Wielkiej narracji. Ludzie lubią wielkie narracje i potrzebujemy innych poza religijnymi i nacjonalistycznymi.

    Historia jest ważna i nie możemy jej odpuścić, ale nie udawajmy, że opisujemy ją obiektywnie. Nie wierzę w obiektywną historię, historyk powinien być rzetelny, a nie obiektywny. W starciu między rządzonymi i rządzącymi zawsze będę po jednej stronie.