Korporacyjne media podniecają się porażką Ziobry który jako jedyny minister w III RP postulował o rewizję sprawy Brzeskiej. Jako że Ziobro jest be, grzebanie w sprawie Brzeskiej automatycznie jest be. I wielki zachwyt nastał, że podległa mu prokuratura sama uwala śledztwo w sprawie zaniedbań.

Zamiast przyjrzeć się krytyczniej temu, co może taki stan rzeczy powodować i zastanowić się, czy aby sitwa nie sięga głębiej, dziennikarzyk woli radochę z faktu że znów się coś pisiorom nie udało.