Rolnicze blokady dróg miały być uciążliwe dla rodaków wracających z wakacji do domu. Uświadomić mieszczuchom, że „PiS zaorał wieś”. Blokady udały się słabo. Ale szef Agrounii staje się politycznie niebezpieczny.

https://justpaste.it/5ksbb

  • obywatelle (she/her)
    link
    23 years ago

    Własnie Agrounia zajechała na FB z oburzonym postem, że do Polski przyjechały dwie palety (!) wegańskiego mleka ze Szwecji, tragedia panie, zaleje nas to roślinne gówno, a przecież wegańskie wcale nie jest lepsze, a poza tym polski rolnik nie będzie tego produkował BO MA GODNOŚĆ.

    • harcOPM
      link
      13 years ago

      Ciekawe, czy dałoby radę im wytłumaczyć, że mogliby też w ten sposób zarabiać… ;]

  • harcOPM
    link
    13 years ago

    Producentów żywności PiS nie zauważał, ich głosy nie decydują przecież o tym, kogo wybiorą mieszkańcy wsi. Do tej pory producenci radzili sobie bez prawdziwej polityki rolnej, teraz jednak oczekują od państwa pomocy. Rzeczywiście, rolnicy towarowi, a zwłaszcza hodowcy trzody chlewnej oraz drobiu, w czasach rządów PiS dostali potężnie po kieszeni. „Co godzinę upadają w Polsce dwa gospodarstwa rodzinne” – grzmi na kolejnych blokadach Michał Kołodziejczak. Rząd nie potrafi bowiem walczyć ani z ptasią grypą, rujnującą kwitnące od dziesiątków lat fermy drobiu, ani z afrykańskim pomorem świń, który w ostatnich latach trzebi dużych i małych. Ale najszybciej upadają te mniejsze, rodzinne, które miały być oczkiem w głowie polityki rolnej PiS – przypomina Kołodziejczak. Na uwagę, że za Leppera na blokady rolnicy stawiali się jednak liczniej, lider Agrounii odpowiada, że wtedy rolników było więcej. Więc teraz, chociaż blokady miały trwać aż 48 godzin, w niektórych miejscach zwijają się wcześniej, z braku chętnych do protestowania. Dopóki jednak są kamery, traktory karnie stoją, choć więcej wśród nich gapiów niż traktorzystów. Przyciąga perspektywa zobaczenia się w mediach albo w internecie.

    Zapowiedź paraliżu komunikacyjnego przyciągnęła profesjonalne media, ale też Agrounia medialnie obsługuje się sama. Filmuje nie tylko wystąpienia swojego lidera, ale także jego bliskich współpracowników. W internecie można je oglądać na żywo. Kołodziejczak z grona stojących wyławia też poszkodowanych, ludzka krzywda przemawia do wyobraźni. Niektórzy w kadr wjeżdżają wypasionymi samochodami. Jak producent 100 tys. ton paszy dla drobiu rocznie, który ma odpowiedzieć na pytanie, ilu ludzi zwolni, gdy padną kurniki. Padają – mówi – fermy duże i mniejsze, ich właściciele tracą majątki, pracownicy – jedyne źródła utrzymania. Rząd wykazuje wobec ptasiej grypy kompletną bezradność.