Pijany warszawski policjant był jedną z dwóch osób uczestniczących w nocnym wypadku w podwarszawskiej Kobyłce, które uciekły z miejsca zdarzenia. Kierujący kabrioletem, którym podróżowały cztery osoby, z nieznanych przyczyn uderzył w słup. Zginęło dwóch mężczyzn. Nie wiadomo jeszcze, czy to właśnie policjant siedział za kierownicą auta.