Obywatele Szwajcarii zatwierdzili w referendum kontrowersyjne prawo antyterrorystyczne, które pozwala policji na stosowanie sankcji wobec osób, przeciw którym nie ma dowodów, że popełniły przestępstwo. Wcześniej Szwajcarzy zgodzili się też, żeby mogły ich szpiegować firmy ubezpieczeniowe, rośnie także ilość przypadków inwigilacji ze strony służb, ale i pracodawców. To ogromna zmiana w kraju, który jeszcze kilka lat temu zabraniał zakładania podsłuchów bez względu na okoliczności.

O alpejskim postrzeganiu bezpieczeństwa i prywatności opowiada Agnieszka Kamińska: reporterka, autorka książki „Szwajcaria. Podróż przez raj wymyślony” i bloga I’m not Swiss.