W trakcie procesu Nierodzińska wskazywała, że rzut jajkami w kościół był formą jej obywatelskiego nieposłuszeństwa i odpowiedzią na postawę Kościoła katolickiego związaną z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku dotyczącego prawa aborcyjnego.
- Te okoliczności, w ocenie sądu, nie były żadnym usprawiedliwieniem dla jej zachowania. Sąd dostrzega emocje związane z tymi okolicznościami, w tym także trwające w tym czasie protesty, jednakże wyrażenie w tym sporze swojego głosu poprzez popełnienie czynu przestępczego nie może w żaden sposób zasługiwać na aprobatę ze strony sądu - powiedziała sędzia.
Zofia Nierodzińska zaznaczyła, że czuje się niewinna. - Danie wiary księżom, czyli najbardziej uprzywilejowanej grupie w Polsce jest po prostu niesprawiedliwe. Nie wiem, dlaczego głos obywatelki został uznany za niewiarygodny (…) Jest to dyskryminujące dla moich uczuć feministycznych podkreśliła.
You must log in or register to comment.
F
U