120 tysięcy ludzi jest więzionych w Karabachu przez rząd Azerbejdżanu. Nie mają jedzenia, gazu, leków, dostępu do szpitali. Dzieci i dorośli nie mają co jeść, a ich zdrowie systematycznie się pogarsza. Nauczycielka opowiada o nastrojach ludzi i tym, jak starają się przeżyć. Mówi też o tym, dlaczego zachód nie śpieszy się do pomocy i ich nadziei na to, że to się w końcu zmieni. https://pl.wikipedia.org/wiki/Blokada_Górskiego_Karabachu
00:01:00 what is the karabakh blockade
00:03:00 why azeris are doing it
00:04:40 what the conditions are right now
00:07:20 what is day-to-day living now
00:09:30 health issues caused by malnutrition
00:10:50 when the blockade will end
00:13:20 Azerbaijan stand
00:16:30 Armenia stand
00:18:50 Help from western countries
00:20:15 Help from Russia
00:22:30 Contact with russian soldiers
00:24:30 Government in Artsakh
00:25:40 Moods in Armenia
00:28:00 Deal between Armenia and Azerbaijan
00:29:45 Money from diaspora
00:30:55 What can be done
00:34:50 What are children thinking
00:37:00 How can people help
Hmm, to raczej coś, co powie troll na FB niż oficjalne stanowisko jakiegoś zachodniego państwa. Rządy w tym sporze są oficjalnie raczej po stronie Armenii i nawołują do Azerów, żeby zatrzymali blokadę. Spójrz choćby na to, że Pelosi niedawno była w Armenii wyrazić wsparcie. Problemem raczej jest to, że to wsparcie jest bierne - ta nauczycielka sugeruje, że to przez używanie Azerbejdżanu do ściągania gazu z Rosji.