– Chciałbym, żeby racjonalna gospodarka w Polsce zwyciężyła, a nie żeby gospodarka zwyciężyła z nieracjonalnością – mówi o zbliżających się wyborach Ryszard Petru, były lider Nowoczesnej, który pod koniec maja ‘23 ogłosił swój powrót do polityki. W swojej nowej książce analizuje to, co jego zdaniem polityka PiS zepsuła w gospodarce w ostatnich ośmiu latach. Jak podkreśla, po tym okresie Polska jest gospodarczo słabsza i mniej przewidywalna, a spór z KE dotyczący reformy sądownictwa dodatkowo osłabia naszą pozycję w UE. Priorytetem, zdaniem ekonomisty, powinno być m.in. zracjonalizowanie hojnej polityki socjalnej, ograniczenie centralizacji, większe zaangażowanie kapitału prywatnego i poprawa sytuacji młodych na rynku pracy.
Nie osłabia jej centralizacja tylko to jest normalny proces współpracy rynku z partiami który będzie zawsze zachodził jeśli rynek nie będzie silnie uregulowany. Jego “postulaty” same się wykluczają, jeśli chce ograniczenia socjalu i mniej regulacji oraz upaństwowionych firm na rynku pracy to pozycja młodych będzie słpasza. Jest jaka jest bo właśnie kapitał prywatny wymusił śmieciówki oraz wytworzył sytuację gdzie żeby dostać sensowną pensję musisz się dwoić i troić w korpo a nawet wtedy to nei jest gwarantowane bo związki zawodowe zostały wybebeszone albo ich nie ma więc pracownik nie ma jak wywalczyć swoich praw
No właśnie ta centralizacja po części się do tego przyczyniła. Oczywiście nie ona sama, ale w połączeniu z niekompetentymi rządami pchnącymi wyłącznie po ideologii nacjonalistycznej ponad sensem gospodarczym. Czemu myślisz że do dziś nie mamy KPO, dlaczego wybuchła afera willa plus i czemu myślisz że coraz więcej miejsc pracy zależy w Polsce od lojalności do rządzącej partii? Bo wolą sami się napchać zamiast normalnie pomóc ludziom. Od wprowadzenia Polskiego Ładu, samorządowcy dostają mniej pieniędzy i jak chcą więcej na coś to muszą o to prosić rząd centralny.
Co do rynku pracy jednak się zgadzam. Prawa związkowe powinny być pielęgnowane i na razie tylko Lewica o to realnie dba. Umowy półetatowe też potrzebują jakiejś stawki minimalnej i na szczęście już takie istnieją. Fakt jednak że dopiero teraz je rząd wprowadził mówi jednak wiele o tym ile ich tak naprawdę obchodzą obywatele.