Jadąc samochodem przepisową prędkością przez miasto wreszcie nie czuję się jak idiota. Nie czuję się molestowany przez innych. Nie czuję się frajerem, któremu szkoda trzech stówek na mandat i zabiera czas innym, bo przestrzega limitów, czyli spowalnia i blokuje drogę - z Łukaszem Zboralskim rozmawia Grzegorz Sroczyński