Na szmerze od samego początku. Trochę się wymądrzam i czepiam publikacji, ale to z parszywej natury i dobrych intencji. Jeśli masz jakieś pytania to śmiało pytaj - zawsze służę pomocą.

Podobno na oko jestem trochę młodszy niż sugeruje awatar.

  • 8.4K Posts
  • 5.15K Comments
Joined 5 years ago
cake
Cake day: May 7th, 2020

help-circle














  • No byłaby to kozacka strategia, ale faktycznie mało realna i też dla tego od nikogo bym takiej nie oczekiwał. Natomiast od organizatorów akcji żeby myśleć o ludziach, których w nie wciągają i nie zakładać dobrej woli ze strony państwa - absolutnie tak. OP aktywnie pracuje na to, żeby każda osoba, która się zaangażuje w jego działania miała kartotekę policyjną, bardziej niż na to, żeby ich działania miały jakiś realny efekt.


  • Chodzi mi o sposób, w który to robią. Ten jest ukierunkowany na interakcję z prawem, wychodzi z legalistycznego założenia, że to nic gorszego niż ewentualne reperkusje. Z mojej perspektywy - to pomaganie służbom w budowie listy potencjalnych wrogów państwa do obserwacji. Jest to też podkładanie się i potencjalnie robienie sobie biblioteki kryminalnej (dosłownie, albo i nie), przez osoby które mogą podejmować różne działania, różne drogi. Może np. zradykalizują się do tego stopnia, że postanowią zostać urzędnikami, rzeczoznawcami sądowymi, czy wręcz parlamentarzystami. Taka kartoteka może to utrudniać, lub dać przeciwko nim argumenty w najgorszym momencie. Nikomu nie odmawiam szczerych intencji, po prostu sądzę, że nie jest to optymalna, ani w ogóle skuteczna taktyka.
    Całej części o Jałcie i NATO nie rozumiem, ale też uznaję, że to nie kluczowy wątek.






















  • Tak na szybko; mam wrażenie, że to pokłosie “instagramowego” myślenia o rzeczywistości. Tak jakby nagłośnienie problemu go rozwiązywało. Wszyscy słyszeli o globalnym ociepleniu/kryzysie klimatycznym, więc nagłośnienie jako takie nic tu nie wnosi. Jeśli chce się pokazać, że trzeba z nim walczyć to w rozumieniu przeciętnej osoby przyklejenie się do losowego obiektu, czy zablokowanie drogi nie jest zrozumiałe. Zablokowanie kopalni, pociągów z węglem jadących z Rosji, spalenie harvesterów - wyobrażam sobie, że można podjąć bardzo wiele wiele “widowiskowych” akcji, które jednocześnie faktycznie pokazują desperację. Oczywiście reperkusje będą nieporównanie cięższe. Ale też, nie uważam, że strategia wskazania policji i upewnienia się, że ma pełną kartotekę na możliwie dużo młodych osób radykalizujących się ze względów klimatycznych nie jest dobrą strategią długofalowo. Szczególnie kiedy już zrozumieją, że te działania absolutnie nic nie osiągną i zaczną szukać innych dróg.