Na szmerze od samego początku. Trochę się wymądrzam i czepiam publikacji, ale to z parszywej natury i dobrych intencji. Jeśli masz jakieś pytania to śmiało pytaj - zawsze służę pomocą.
Przechodzenie na czerwonym też, a przecież nie dasz czerwonemu dyktować gdzie i kiedy chodzisz, co nie? /s
Może, że jeszcze płaci? 🤔
Nic nie wiem, ale jestem ciekaw i o pół kroku od noszenia dwóch telefonów…
No i w ten sposób, nie nagłaśniając faktu, że był to sympatyk skrajnej prawicy co widać na jego publicznych kontach (a ich organizacje zawsze wyprą się, choćby dzień wcześniej dali mu tytuł honorowy) zawsze dajemy się zakrzyczeć ich zakłamanej propagandzie. My jesteśmy niesamowicie ostrożni, żeby nie powiedzieć o pół słowa za dużo, oni już wydali 2 książki w jaki sposób dokonała tego żydoantifomasoneria i cykliści. Nie chodzi o powielanie nieprawdy, a o dawanie odporu w tematach, gdzie wiadomo jak będą próbowali je wykorzystać/wyprzeć się, szczególnie jeśli faktycznie są powiązani.
Dziennikarkę? Pracownicę techniczną UW
Dzięki, doczytam.
A jakie to proponowane poprawki, bo nie ogarniam? Na dobrą sprawę, musiałem sprawdzić, ze UDIP to Ustawa [z 6 września 2001 r. o] Dostępie [do] Informacji Publicznej…
To chyba efekt filozofii, że nie można za mocno uderzyć od razu tylko trzeba stopniowo, bo inaczej szybko zaczyna brakować symbolicznych czy ekonomicznych środków nacisku - jak z Koreą Północną - nie da się ich już bardziej sankcjonować czy wykluczać, bo nie ma z czego… Ale tak, trochę dziwnie, że dalej mieli/mają u nas tyle placówek dyplomatycznych.
Niestety dla mnie zaczyna być to ruch osiągający głównie zarzuty dla swoich członków i nic poza tym.
Edycja: korekta językowa, dodanie info z Wikipedi.
Edycja: korekta językowa, dodanie info z Wikipedi.
Praca dla pasji i nawet przy tym co lubi się robić i uważa, że ma sens też często wypala i to najmocniej. Właśnie przez to rozmywanie się granic pomiędzy tym, co robi się w czasie pracy, co prywatnie i osobiste zaangażowanie i odnoszenie wszelkich ewentualnych porażek osobiście, albo budowanie sukcesów kosztem większych osobistych kosztów, spychania wszystkiego innego na drugi plan. Bez mocnego zbudowania balansu łatwo się wykończyć. / harcesz, ponad 20 lat w NGO i IT.
Czaję konwencję, ale promowanie uciskanej grupy kosztem innej uciskanej grupy jednak nie za bardzo.
Chyba się, o… Ale tak, oczywiście będą piali, że to ich sukces.
Na głównej te same posty są zwijane w jeden, jeżeli jest więcej kopii z jednej lub wielu społeczności. W tym wypadku post opublikował się dwukrotnie (jest bug, którego naprawi niedługo aktualizacja - jeśli kliknie się publikację dwukrotnie, to publikuje dwa razy). Możesz wejść do społeczności i skasować tą kopię posta, która ma mniej głosów bo moderacja jeszcze nie zauważyła chyba :)
Tu widać dwie kopie - jedna to ta “otwarta” informacja o crosspoście - link “palestyna” prowadzi do drugiej kopii.
Moment, a gotowość zabijania “gorszych” nie jest prawdziwym obliczem nacjonalizmu? Bo wielokrotnie słyszałem to od wszelkich nacjonalistów i faszystów bezpośrednio jako uzasadnienie ich ataków na cokolwiek, co im się nie mieści w głowach. Oczywiście, że skrajne przypadki mogą się zdarzyć wszędzie, ale u nacjonalistów, w Polskim sensie tego słowa, wykluczenie i fizyczne zwalczanie własnymi rękami, albo przy użyciu innych (szczucie, przepisy) to podstawowe założenie.
Już zbanowani; https://szmer.info/post/7300679
Karta jest jednej z amerykańskich korporacji, blik lokalny 🤪