Jak tu Kamińskiego przywieźli, to cyrki były. Kiedy dojdzie sprawa Pegasusa, ludzie pójdą na ulice. Jak tu były te demonstracje, koleżanki mnie namawiały, żeby jechać pod prezydenta i strajk zrobić, ale nie wiem. Żeby nie było, że potem my, żony, pójdziemy siedzieć.