Otoczenie Władimira Putina na przestrzeni ostatnich dwóch lat sfinansowało wiele pozornie niewinnych produkcji kinowych i telewizyjnych, aby przygotować w ten sposób grunt pod wybory w 2024 r. — tak wynika z dokumentów, do których dotarł rosyjski niezależny portal śledczy Meduza. W skrócie: chodzi o to, żeby wielki i mały ekran pokazywały zwykłym Rosjanom, jak “naprawdę” wyglądała historia, że w kraju żyje się lepiej, a ich państwo tworzą wspaniali ludzie.

Ten tekst jest częścią międzynarodowego projektu dziennikarskiego o nazwie “Kremlin Leaks”. Pod koniec 2023 r. nasi koledzy z estońskiej publikacji Delfi Estonia otrzymali zestaw dokumentów przygotowanych przez otoczenie prezydenta Władimira Putina. Został on zbadany przez serwisy Meduza, Important Stories (oba z Rosji), Expressen (Szwecja), Frontstory.pl (Polska), Paper Trail Media, Der Spiegel, ZDF (wszystkie trzy z Niemiec), Der Standard (Austria), Tamedia (Szwajcaria) i VSquare.org (Europa Środkowa). W tym tygodniu opublikujemy pierwszych kilka materiałów, które powstały na bazie owych dokumentów. Pierwszy dotyczy tego, jak przedstawiciele otoczenia Putina przekonują siebie (i prawdopodobnie swojego przełożonego), że takie hity jak “Słowo pacana”, “Chołop 2” i inne pomogą Putinowi ponownie zostać prezydentem.

Wiosną 2023 r. w budynku administracji prezydenta Rosji przy placu Starym w Moskwie odbyło się nietypowe spotkanie. Dotyczyło zbliżającej się reelekcji Władimira Putina (do wyborów był wtedy jeszcze rok; Putin oficjalnie potwierdził chęć startowania dopiero w grudniu ub.r.). Zebrani w sali konferencyjnej pracownicy administracji, urzędnicy federalni i technokraci mieli zapoznać się z wielostronicową prezentacją zatytułowaną “Kreatywne treści na wybory”.

O prezentacji opowiadał Siergiej Nowikow, szef Dyrekcji Projektów Publicznych w administracji prezydenckiej. To w tym departamencie podejmowane są obecnie główne decyzje dotyczące polityki kulturalnej: np. która z gwiazd, która nie poparła wojny, może nadal występować w Rosji, a kogo władze wpisują na czarną listę.

Nowikow przygotował prezentację razem z Aleksiejem Goriesławskim, szefem Instytutu Rozwoju Internetu. W czasie wojny organizacja ta zaczęła przeznaczać kolosalne kwoty na produkcję filmów, seriali telewizyjnych itp.; wiele z tych dzieł ma charakter propagandowy.

Prezentacja Nowikowa i Goriesławskiego trafiła do Meduzy w formie przecieku. Jej autentyczność potwierdził rozmówca zbliżony do Kremla i zaznajomiony z dokumentem, a także jeden z uczestników wspomnianego już spotkania. Według niego celem konferencji było “przygotowanie się na to, co czeka nas przed wyborami”.

Prezydenckie otoczenie oraz Instytut Rozwoju Internetu przygotowały na okres wyborczy w 2024 r. kilkadziesiąt “kreatywnych projektów”. Podwładni Nowikowa podjęli się ich promocji z pomocą blogerów i mediów, podczas gdy Goriesławski zajął się reklamą cyfrową i zewnętrzną, a także ogólnie marketingiem.

Inna struktura propagandowa — Dialog — również była zaangażowana w ten proces (po 24 lutego 2022 r. Dialog zajął się rozpowszechnianiem fałszywych informacji o Ukrainie i ma oddziały w całej Rosji; na Wikipedii możemy przeczytać, że organizacja prowadzi “dialog cyfrowy między rządem a społeczeństwem”); w prezentacji stwierdzono, że Dialog miał za zadanie “dystrybucję treści w regionach”.

W dokumencie wymienione zostały nazwy filmów i seriali telewizyjnych, które mają być “dystrybuowane” i “promowane” w związku z wyborami prezydenckimi w Rosji. Na liście znalazły się produkcje finansowane przez instytut, a także stworzone za pieniądze z Funduszu Kinowego [rządowa instytucja, która wspiera kinematografię - red.] czy Ministerstwa Kultury, a nawet nakręcone za środki prywatnych inwestorów. Widnieją tam też filmy, które bardzo trudno podejrzewać o promowanie propaństwowej agendy.

“Pozytywny wizerunek funkcjonariusza bezpieczeństwa państwowego” Według prezentacji Nowikowa i Goriesławskiego z okazji “święta demokracji” w Rosji powstały zarówno produkcje “związane z wyborami” (tj. o wojnie), jak i bardziej “mainstreamowe”. Prezentacja wymienia m.in. rosyjskie hity kasowe: komedię “Chołop 2”, dramat o łyżwiarstwie figurowym “Ice 3”, musical “Muzykanci z Bremy” (dla tego filmu reżyser Nikita Michałkow osobiście wynegocjował usunięcie Iriny Gorbaczowej, jedynej córki ostatniego radzieckiego przywódcy z czarnej listy zakazanych artystów) oraz baśniowy film “Na rozkaz szczupaka”. Łącznie produkcje te zarobiły w kinach ok. 10 mld rubli (ok. 430 mln zł). Według autorów prezentacji zapewniły one również “ochronę interesów narodowych, a także wartości kulturowych i publicznych (tradycyjnych)”.

Prezentacja wspomina także o najpopularniejszym rosyjskim serialu telewizyjnym ostatnich lat “Słowo o pacanie”, który opowiada historię kazańskich grup przestępczych ostatnich lat Związku Radzieckiego [“pacan” w rosyjskim to pejoratywne określenie na chłopaka, coś jak nasz “smarkacz” — red.].

Podobnie jak inne projekty wymienione w prezentacji, ma on “zwiększyć poziom wiedzy społeczeństwa o pozytywnych zmianach w życiu ludzi w Rosji, o historycznych i współczesnych osiągnięciach rodaków, o bohaterach naszych czasów i wzorach do naśladowania”, a także świadczyć o “zachowaniu tożsamości kulturowej, tradycji i suwerenności”.

Rosyjska propaganda idzie na całość. “Polska szykuje się do wielkiej wojny” Według Kremla “Słowo pacana” pokazuje też “jakościowe zmiany w życiu w Rosji jako trwałym trendzie” (czyli najwyraźniej Rosjanom w latach dwudziestych XXI w. żyje się lepiej niż ludziom radzieckim w latach 80. XX w.). Film został nakręcony m.in. za pieniądze Instytutu Rozwoju Internetu.

Przy filmie muzycznym “Prorok” na prezentacji pojawia się następujące sformułowanie: “bohaterowie naszych dni, powody do dumy i wielkie imiona Rosji”. Film poświęcony jest życiu Aleksandra Puszkina, w którego rolę wcielił się znany rosyjski aktor Jurij Borisow.

W prezentacji jest więcej oczywistych przykładów, np. serial telewizyjny “NRD” o pracy radzieckiego szpiega w Niemczech Wschodnich. Zgodnie z dokumentem “wizerunek bohatera [serialu] nadaje pozytywny obraz funkcjonariusza bezpieczeństwa państwowego”.

Serial o Donbasie od producentów komedii porno

Ponadto istnieją projekty bezpośrednio poświęcone wojnie z Ukrainą i “mieszkańcom nowych terytoriów”. Jednym z nich jest “Ojcowie Donbasu” w reżyserii Konstantina Zajcewa. Jest to “wieloczęściowy film dokumentalny o ludziach i wydarzeniach mających miejsce na południowych granicach Rosji na terytoriach obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego, chersońskiego i rostowskiego”. Prezydencki Fundusz Inicjatyw Kulturalnych [instytucja istniejąca w ramach administracji prezydenckiej - red.] wydał na ten projekt prawie 20 mln rubli (ok. 860 tys. zł). Otrzymali je Siergiej Ponomariow, kierownik firmy eventowej “Arttiechnołodży” oraz b. gospodarz programu “Wzglad” Aleksandr Lubimow.

Serial “20/22” (inny projekt o wojnie) opowiada historię miłosną Danili, która pojechała do Donbasu “jako wolontariuszka z misją humanitarną”, i Alisy, “kategorycznej przeciwniczki operacji specjalnej”. Twórcy “poprzez losy bohaterów pokazują, jak utrata tożsamości narodowej, utrata niezależności prowadzi do wielkiej ludzkiej tragedii”. Serial wyprodukowało znane studio Bubblegum Production, którego ostatnim hitem jest film “Głębiej” (ros. “Głubże”), komedia w reżyserii Michaiła Segala o branży porno.

Z kolei serial “Norymberga” ma zmienić sytuację, w której “masową świadomość historyczną kształtuje Hollywood, które niezmiennie podkreśla anglo-amerykańskie zasługi międzynarodowego trybunału, podczas gdy rola ZSRR jest praktycznie zapomniana”.

Wśród producentów serialu jest Fundacja Kina Narodowego “Patriota”, o której w otwartych źródłach jest bardzo mało informacji. Jej założyciel — Siergiej Klatow — jest zarejestrowany jako taksówkarz w usłudze “Yandex.Taxi”; ponadto pracował jako specjalista w zakresie naprawy sprzętu bankowego. Mimo to Fundacja otrzymała środki budżetowe, np. 45 mln rubli od mera Moskwy (prawie 2 mln zł) na projekt związany z Norymbergą, a mianowicie na “serię fabularnych programów telewizyjnych o organizacjach przestępczych winnych popełnienia przestępstw zgodnie z wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Wojskowego”.

“Nie mieliśmy pojęcia, że to może mieć związek z wyborami”

— Wow! Pierwszy raz o tym słyszę — tak na nasze pytania zareagował reżyser jednej z produkcji uwzględnionych w prezentacji. Podobnie stwierdziła też w rozmowie z nami osoba zbliżona do ekipy serialu “Norymberga”. O prezentacji nic nie wiedział także reżyser filmu “Z woli szczupaka” Aleksandr Wojtinski; dowiedzieliśmy się tego od bliskiej mu osoby, ponieważ filmowiec odmówił nam komentarza przez wzgląd na “niepożądany” status Meduzy". Reżyser nadal kocha rosyjskie bajki — “pomimo politycznej aktywności wokół nich”. — Jeśli reagujesz na każdy ruch polityczny, możesz przestać być sobą — dodaje nasz rozmówca.

Inne źródło w branży filmowej podkreśla, że “Słowo pacana” zostało nakręcone “bez żadnego politycznego i ideologicznego tła”. — Ten serial nie ma nic wspólnego z bieżącymi wydarzeniami. Został po prostu nakręcony dla komercyjnego sukcesu — tłumaczy. Dziennikarz Aleksandr Lubimow — w dokumencie stwierdzono, że ma promować projekt “Ojcowie Donbasu” jako lider opinii publicznej — również “nic nie wie” nie tylko o prezentacji, ale także o samych “Ojcach Donbasu” (informację również zdobyliśmy z bliskiego mu źródła). — Najwyraźniej został wstawiony do prezentacji, żeby podnieść jej wiarygodność — komentuje. Źródło twierdzi też, że o udziale Lubimowa nic nie wie producent Siergiej Ponomariow, który otrzymał pieniądze na projekt. (Ponomariow i Lubimow odmówili komentarza do tego tekstu).

O prezentacji dla prezydenckich urzędników odpowiada rozmówca bliski ekipie filmu “Air”. Zdjęcia do obrazu o pilotach, którzy strzegli nieba podczas oblężenia Leningradu, zaczęły powstawać kilka lat przed wyborami. W prezentacji pada stwierdzenie, że film “chroni interesy narodowe, a także wartości kulturowe i publiczne (tradycyjne)”.

Nie mieliśmy pojęcia, że może to być w jakikolwiek sposób powiązane z wyborami — twierdzi źródło Meduzy.

Jak Europa poparła Putina, czyli tak głupia rosyjska propaganda nie była już dawno Inny rozmówca z branży filmowej zwraca uwagę, że film “Prorok” (o życiu Puszkina), który został włączony do prezentacji wyborczej, za pierwszym razem nie otrzymał finansowania z Funduszu Kinowego. — Kiedy wniosek został złożony w 2021 r., znajdował się tam fragment, w którym Borysow — odtwórca roli Puszkina — czyta wiersz “Dobrowolność. Oda”. Znajdują się w nim takie wersy: “Samowładny łotrze! / Ciebie i twojego tronu nienawidzę, / Twoje zniszczenie, śmierć dzieci, z okrutną radością widzę”. Fundusz Kinowy z jakiegoś powodu wniosek zamknął — mówi rozmówca Meduzy.

Rok później “pieniądze zostały przyznane, a sceny w filmie już nie ma” — dodaje nasze źródło. — Nikt nigdy nie powiedział, że to “kreatywna treść” na wybory, nie było o tym mowy. O tym, dlaczego ten film został włączony do prezentacji, mogę się tylko domyślać. Najwyraźniej ci, którzy ją napisali, musieli uzasadnić swoje finansowanie. Cholera, co to za “kreatywna treść” na wybory, skoro cała biografia Puszkina opowiada o tym, jak artysta próbował działać wbrew władzy?! — dziwi się źródło.

“Jesteśmy zaangażowani w ideologię”

Wśród projektów zawartych w prezentacji Siergieja Nowikowa i Aleksieja Goriesławskiego wymieniony został też inny film zrealizowany za pieniądze z tego samego Funduszu Kinowego — “Władca wiatru” o słynnym rosyjskim podróżniku Fiodorze Koniuchowie, granym przez Fiodora Bondarczuka. Pomysł na film — według źródła w branży filmowej — wyszedł od samego Bondarczuka.

“Miał to być duży, międzynarodowy projekt, do którego zdjęcia powstawałyby w różnych częściach świata. Bondarczuk chciał osobiście nakręcić ten obraz, a Fundusz Kinowy przekazał pieniądze na jego nazwisko” — wyjaśnia rozmówca Meduzy.

Z powodu pandemii i inwazji Rosji na Ukrainę zdjęcia do filmu zostały przeniesione z Australii do Dagestanu, a role obcokrajowców zagrali zagraniczni aktorzy mieszkający w Rosji. Film wyreżyserował Igor Wołoszyn, a główną rolę zagrał sam Bondarczuk. — Nie było mowy o żadnych wyborach. Nakręciliśmy po prostu fajny film o człowieku, który bohatersko walczy z żywiołami — mówi rozmówca z branży filmowej (jak wcześniej pisała Meduza, po rozpoczęciu wojny Bondarczuk stał się swego rodzaju mediatorem między władzami a postaciami kultury, które nie popierają wojny).

Inne źródło w branży mówi nam, że z wyborami nie jest też związany serial “NRD” — chociaż prorządowy kanał Ruthless PR na Telegramie twierdzi, że jedna z postaci w serialu może być kopią Putina (służył w NRD). Według rozmówcy Meduzy rozeznanego w sytuacji serial powstał kilka lat temu. Źródło podkreśla, że w momencie rozpoczęcia produkcji w projekcie nie było żadnych analogii do kariery Putina. — Najwyraźniej Nowikow i Goriesławski po prostu podchwycili udane projekty — stara się zrozumieć genezę prezentacji nasze źródło.

Zgadza się z nim kolejna osoba zaznajomiona ze szczegółami kręcenia jednego z wymienionych seriali. — Myślę, że wybrali wszystko, co może w jakiś sposób przyciągnąć do wyborów. Wzięli to, co mogli, z powietrza — uważa. Ich kolega z branży filmowej wyjaśnia: — Próbują wzmocnić swoją działalność takimi ideologicznymi podwalinami. Patrzą na to, jakie projekty wyszły, co można wyciągnąć, aby uzasadnić wydatki. Pokazują, że są zaangażowani w ideologię, pracują dla dobra kraju, nie marnują pieniędzy. Owszem, zdarzają się błędy — jak w przypadku “Mistrza i Małgorzaty” — ale co do zasady działamy we właściwym kierunku i jesteśmy coraz lepsi.

Data utworzenia: 26 lutego 2024 14:30 AUTORZY MARIA ŻOŁOBOWA (WAŻNE HISTORIE) ANDRIEJ PIERCEW Dziennikarz serwisu Meduza