No, czyli gadasz jak typowy protestant ewangelikalny. W dodatku neofita.
Będziemy szydzić z chrześcijaństwa (każdego) ile nam się żywnie podoba, bo mamy do tego prawo. Prawo uzyskane choćby faktem, że w tym kręgu kulturowym od dziecka wmuszano w nas siłą elementy tej religii i wychowano nas w kulcie poczucia, że istnieje jakiś niewidzialny przyjaciel na chmurce, który ma wpływ na nasze życie i którego powinniśmy się bać. Wielu z nas zrobiło to krzywdę psychiczną, która nie ma nawet wiele wspólnego z wizją konkretnego boga w konkretnej denominacji, a wiele z ideą, że musimy brać pod uwagę istnienie wyższej od nas istoty, na której tajemnicze “plany” nie mamy żadnego wpływu.
Będziemy szydzić również dlatego, że immanentne dla każdego chrześcijaństwa idee były podwalinami podejścia, które spowodowało masę cierpienia na świecie. Zwłaszcza cierpienia kobiet ze strony nawiedzonych mieszczan i osadników, oskarżających ich o czary. Bo najwięcej z nich zginęło wcale nie z ręki Kościoła Katolickiego, tylko z rąk bogobojnych sprotestantyzowanych mieszkańców miast Europy i “Nowego Świata”. To chrześcijańskie podejście kazało wreszcie “ewangelizować” całe połacie świata, niszcząc kulturową różnorodność – bo razem z zasadami wiary narucało wizję wyższości “zachodniego” stylu życia i myślenia opartego na tradycji judeochrześcijańskiej właśnie. Często z tragicznymi skutkami, rozbijając w pył w miarę stabilne struktury społeczne. To wreszcie dzięki chrześcijaństwu na świecie zatriumfował kapitalizm, kult prawa własności i przekonanie, że człowiek rodzi się na świecie żeby zapierdalać od świtu do nocy na chwałę pana właściciela, a potem umrzeć na choroby cywilizacyjne.
Więc sorry – będziemy drwić z tych bajeczek, bo to niestety nasze bajeczki i coś co stworzyło świat w którym żyjemy. Drwiny pomagają nam chociaż poradzić sobie z traumą i pozwalają złapać minimum oddechu i poczucia więzi między tymi, którzy czują podobnie.
Haha, no do mnie niestety nie. Może dlatego że nie są to "włoski’ a cały cień à la Zakościelny. xD
Ktokolwiek wpłacił z tytułem “20% polskiego fedi” - milion serc. <3
Mi nie trzeba powtarzać. Ja szeruję. Także na FB. :)
Czy mogłabym to u ciebie zamówić na pocztówkę dla kolegi który siedzi w więzieniu?
A można poprosić o wyjaśnienie dla kogoś nietechnicznego? Jak te forki wpływają na działanie Chromium i na internet jako taki?
Tylko pls, bez odsyłania do długiego tekstu w ang napakowanego żargonem ;_;
I zauważcie że w korpomediach to się w ogóle nie rozchodzi. Żadna sensacja. Za to kolejne antyimigranckie wrzutki - jak najbardziej!
Osiem godzin pracy dziennie mniej i dwie godziny dojazdów mniej, a siły znajdą się na pewno.
Mam swój “autorski” egzemplarz w swojej biblioteczce, teraz nasz kolektyw tłumaczący już średnio istnieje, każdy sobie po egz. zachował. Trzeba by było kiedyś to tłumaczenie zredagować, doszlifować, etc. Miałam to zrobić ja ale niestety brak sił.
Pustynię to wydrukowaliśmy sami, w 100 egzemplarzach które rozprowadziliśmy po ludziach. Zrobiliśmy to po chamsku, z PDFa, zlecając drukarni. W sumie każdy może to zrobić z tego samego pliku, nasze tłumaczenie nie jest objęte prawami autorskimi. Może nawet znajdę linka do pliku z okładką autorstwa Juliana, jest czadowa.
Ba, Biblioteka Narodowa dostała od nas dwa egzemplarze obowiązkowe. xD
Ja polecam Memuary albo okruchy z życia Lejba w opracowaniu Laskowskiego, bardzo sympatyczna autobiografia wydana też chyba przez Trojkę. Dawno temu Seksa wydał tam też krótką książkę o Rewolucyjnych Mścicielach, ale chyba dzisiaj nie do dostania.
Kilka lat temu słyszałam o grupowym projekcie tłumaczenia autobiografii Emmy Goldman, ale nie wiem niestety na czym stanęło i czy to się w ogóle udało.
A no i jeszcze Abramowski był wydany przez Nowego Obywatela, założę się że w piwniczce na Tokaj u Okraski ciągle zalega…
Nie mam pewności, musiałbyś chyba wiedzieć w jakim sądzie odbywała się sprawa, znaleźć ją po uczestnikach albo namierzyć sygnaturę, i wtedy w ogólnodostępnym katalogu powinien być zanotowany wyrok. Ale to w teorii, nigdy tego nie robiłam.
Jeden rabin powie tak…
Nie, i co z tego? Patrycja Wieczorkiewicz też takową bohaterką nie jest. :>
Niż demograficzny plus jednomandatowe okręgi wyborcze.
Moore merges three sources:
“72% OF US DON’T OWN A GUN” Source: YouGov (6.04.2024), Pew (7.24.2024), Gallup (10.23.2023) — YouGov found 76% of Americans don’t personally own a gun. Gallup puts that number at 70%, while Pew Research puts it at 68%. Averaging these polls together, we arrive at almost 72% who don’t own a gun."
Comparing to what you say it’s pretty coherent, since the declarations of “living with someone who does” do not have to be accurate and may even overlap in typical quantitative research methodology that uses “representative” samples. “Considering owning a gun in the future” is a declaration even harder to quantify, since it may cover various reasons and speaks only in potentials.
It seems far-fetched to assume just on these basis that more than 30% of Americans actually own or may own a gun.
Of course it still does not say that there isn’t a widespread gun-owning culture, or that there isn’t lot of acceptance towards the idea that one should be able to own a gun. But to me it seems like most of the people are at least not willing to keep a piece personally, which speaks volumes.
Just in case: I am perfectly aware that it’s Moore after all, and that he may have a liberal approach to data, to say the least. But this time I can give him some credit for actually citing more than one source properly.
Same dzialania baza. Ktoś musi to robić, ktoś musi wkurwiać i burzyć dobre mieszczańskie samopoczucie, bo bez tego nie ma żadnej dyskusji.
Jest to tak oczywiste od co najmniej lat '50 XX wieku (w sensie co najmniej od wtedy dysponujemy systematyczną refleksją na ten temat) że nie wydawało mi się nawet zasadne o tym wspominać. xD
Powszechnie uważa się że tak. Wiadomo że na użytek procesu mówili co innego, bo jak masz oskarżenia o terroryzm to lepiej chwytać się każdej deski.
Ano, jak zawsze, nie ten co głupie memy wkleja, ale ten co je krytykuje. :)
Nikt nie uważa, że to chrześcijaństwo zrodziło kapitalizm. Ani wyzysk. Uważa za to, że nie zrobiło nic, by go ograniczyć - wręcz przeciwnie, dało paliwo dla jego ekspansji i eksportu daleko poza granice Starego Świata.
Poza tym to nie jest wyjaśnienie genezy całego zła na Ziemi. To tylko wyjaśnienie dlaczego ludzie wychowani w tym kręgu kulturowym mogą i będą psioczyć na wszystkie chrześcijańskie świętości o wiele bardziej niż na Islam, judaizm, hinduizm itp. Bo te ostatnie nie są częścią ich osobistego doświadczenia.