Tłumy ludzi przeszły w środę wieczorem przez Warszawę w marszu milczenia, będącym protestem wobec przemocy wobec kobiet. Zorganizowano go po brutalnej napaści i gwałcie na 25-letniej Białorusince, która po kilku dniach zmarła. Miała na imię Liza i pod takim hasłem szli przed Pałac Kultury protestujący.