Ktoś zwrócił uwagę, że w jednorazowych ePapierosach jest montowany na tyle mocny mikrokontroler, że można postawić prosty serwer WWW.
W jaki sposób to rozwiązanie może konkurować z ASICami pod względem opłacalności?
Przecież takie e-papierosy produkuje się pewnie w milionach sztuk. Tam każdy cent będzie miał znaczenie.Btw. zorientowałem się właśnie, że stos TCP robił koleś z Fairlight.
ASIC musi ktoś zaprojektować, wyprodukować, przetestować, poprawić, wyprodukować tysiące. Koszt początkowy może być zbyt wysoki dla producenta. Osoby, które to potrafią pewnie nie są w każdym pośredniaku. Standardowe kontrolery w przemysłowych ilościach produkcji są bardzo tanie. Niektóre nawet po 2c.
Całkiem dużo ludzi (także z demosceny) uczestniczyło w https://tinytapeout.com/ Wydaje mi się, że było dużo faili.
Ale takie ASICi już istnieją.
Według artykułu koszt przygotowania takiego układu może wynieść $300k.
To nie są duże kwoty, jeśli produkujesz miliony sztuk.Środowisko publicznych komci mi nie służy. Zaczynam pisać coś, co wygląda ładnie i odpowiedzialnie, zamiast to co myślę.
Nie mam nic przeciwko robieniu własnych układów.
Ostatnio Lacky ma najwięcej luzu.
Ten kawałek krzemu też jest tani jak barszcz. Jeżeli internet nie kłamie to jest to PY32F002B. Obecnie na aliexpress w detalu kosztuje 1,04zł (tak zł). Jakaś prosta płytka rozwojowa to 5zł z groszami. Jakieś poszlaki w internecie wskazywały, że jak zamówić większą ilość to cena spada poniżej 10 centów za sztukę.
Na koniec masz taki efekt, bo klient i tak zapłaci:
https://www.tomshardware.com/video-games/pc-gaming/doom-runs-surprisingly-well-on-anker-prime-charger-150-mhz-cpu-and-decent-screen-results-in-better-than-expected-fps-per-mahMogli tam wsadzić pełno TTL, wzmacniaczy operacyjnych i wyświetlacz 7-segmentowy LCD.
W Covid były jednorazowe testy, które składały się z czujnika, złącza, pamięci EEPROM i płytki PCB. Nie da się na tym odpalić Doom, ale wyglądało jak jakieś masakryczne marnotrawstwo.



