Temat podatku kościelnego i związanych z tym konsekwencji jest całkiem ciekawy również prawnie. Podobno zdarzało się, że nasi rodacy deklarujący „wystąpienie” z Kościoła byli zaskakiwani odmową np. udzielenia chrztu lub ślubu w Polsce, ponieważ informacja z Niemiec trafiała do rodzinnej parafii zainteresowanego. Co, jak dziś czytałem, jest niezgodne chociażby z prawem kanonicznym (apostazja jest nieważna gdy dokument składa się przed skarbówką, a nie na plebanii). Tu też interesujący opis tego zjawiska: https://www.dw.com/pl/polacy-kombinują-jak-nie-płacić-podatku-kościelnego-w-rfn-czy-to-się-opłaca/a-43104932
Temat podatku kościelnego i związanych z tym konsekwencji jest całkiem ciekawy również prawnie. Podobno zdarzało się, że nasi rodacy deklarujący „wystąpienie” z Kościoła byli zaskakiwani odmową np. udzielenia chrztu lub ślubu w Polsce, ponieważ informacja z Niemiec trafiała do rodzinnej parafii zainteresowanego. Co, jak dziś czytałem, jest niezgodne chociażby z prawem kanonicznym (apostazja jest nieważna gdy dokument składa się przed skarbówką, a nie na plebanii). Tu też interesujący opis tego zjawiska: https://www.dw.com/pl/polacy-kombinują-jak-nie-płacić-podatku-kościelnego-w-rfn-czy-to-się-opłaca/a-43104932