Taki rodzic który często jest powodem tych problemów, który swoje kompleksy i jebanie o opinie innych wpaja swojemu dziecku.
Bo “co ludzie powiedzą” kiedy usłyszą że dziecko chodzi do psychologa. W dużych miastach pewnie już tego problemu nie ma aż tak, ale pewnie na prowincji jest dalej jak w latach 90tych. Pamiętam że w latach 90tych na wioskach obcy ludzie nawet potrafili dawać jebanie o to że ktoś ma dysleksje albo stwierdzone ADHD i twierdzili że takie rzeczy to się pasem leczy i to wina rodziców że dziecko to ma, bezstresowe wychowanie kurła.
Też mam i pamiętam ile się nasłuchałem pierdolenia rodziców jak to kiedyś to kurła było że każdy znał ortografie, a teraz jestem po prostu leniwy bo nie potrafię się nauczyć na pamięć co jak się pisze, a skoro oni to potrafią to ja też powinienem.
Taki rodzic który często jest powodem tych problemów, który swoje kompleksy i jebanie o opinie innych wpaja swojemu dziecku.
Bo “co ludzie powiedzą” kiedy usłyszą że dziecko chodzi do psychologa. W dużych miastach pewnie już tego problemu nie ma aż tak, ale pewnie na prowincji jest dalej jak w latach 90tych. Pamiętam że w latach 90tych na wioskach obcy ludzie nawet potrafili dawać jebanie o to że ktoś ma dysleksje albo stwierdzone ADHD i twierdzili że takie rzeczy to się pasem leczy i to wina rodziców że dziecko to ma, bezstresowe wychowanie kurła.
Ja kiedyś miałem opinię o koleżance z klasy, że jest głupia, bo ma dysleksje. Później się okazało, że też mam.
XD
Też mam i pamiętam ile się nasłuchałem pierdolenia rodziców jak to kiedyś to kurła było że każdy znał ortografie, a teraz jestem po prostu leniwy bo nie potrafię się nauczyć na pamięć co jak się pisze, a skoro oni to potrafią to ja też powinienem.
No wesołe czasy :\