• kjwkOPM
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    4 hours ago

    Przekład z deepl.com:

    AG Pam Bondi twierdziła, że aplikacja została „stworzona w celu narażenia agentów ICE na niebezpieczeństwo”, czemu zaprzecza jej twórca.

    Richard Lawler, 3 października 2025 r., godz. 1:57 UTC

    Firma Apple usunęła ze swojego sklepu App Store aplikację ICEBlock, która działała podobnie do Waze, ale służyła do lokalizowania agentów ICE, o czym informował wcześniej serwis Business Insider. W poście opublikowanym przez twórcę aplikacji przekazano komunikat Apple App Review dotyczący zakazu, mówiący: „Właśnie otrzymaliśmy wiadomość od Apple App Review, że aplikacja #ICEBlock została usunięta ze sklepu App Store z powodu „nieodpowiednich treści”. Jedyne, co możemy sobie wyobrazić, to presja ze strony administracji Trumpa. Odpowiedzieliśmy na tę wiadomość i będziemy walczyć!”.

    Aplikacja ICEBlock znalazła się na szczycie listy przebojów App Store tego lata po tym, jak stała się celem ataków urzędników administracji Trumpa. Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA Kristi Noem nazwała ją „utrudnianiem wymiarowi sprawiedliwości”, a prokurator generalna Pam Bondi stwierdziła, że „nie jest to wypowiedź chroniona”.

    Dzisiaj Bondi przypisał sobie zasługi za usunięcie aplikacji, mówiąc Fox News Digital: „Skontaktowaliśmy się dzisiaj z Apple, żądając usunięcia aplikacji ICEBlock z ich App Store — i Apple to zrobiło. ICEBlock ma na celu narażanie agentów ICE na niebezpieczeństwo tylko za to, że wykonują swoją pracę, a przemoc wobec organów ścigania jest niedopuszczalną czerwoną linią, której nie można przekroczyć”. W tym samym raporcie cytowany jest twórca ICEBlock, Joshua Aaron, który twierdzi, że aplikacja ma ponad 1,1 miliona użytkowników i że „Apple twierdzi, że otrzymało informacje od organów ścigania, że ICEBlock służy do wyrządzania szkód funkcjonariuszom organów ścigania. Jest to ewidentna nieprawda”.

    Apple przedstawiło podobne twierdzenia w 2019 r., kiedy usunęło aplikację HKMap, która umożliwiała protestującym w Hongkongu śledzenie ruchów organów ścigania. Dyrektor generalny Tim Cook poinformował pracowników, że „w ciągu ostatnich kilku dni otrzymaliśmy wiarygodne informacje od Biura ds. Cyberbezpieczeństwa i Przestępczości Technologicznej w Hongkongu, a także od użytkowników w Hongkongu, że aplikacja była wykorzystywana w złych zamiarach do ataków na poszczególnych funkcjonariuszy oraz do nękania osób i niszczenia mienia w miejscach, gdzie nie było policji”.

    W tym czasie politycy z obu stron sceny politycznej wypowiedzieli się przeciwko „cenzurze aplikacji przez Apple”. W liście podpisanym przez senatora Rona Wydena (D-OR), senatora Toma Cottona (R-AR), senatora Marco Rubio (R-FL), senatora Teda Cruza (R-TX), przedstawicielkę Izby Reprezentantów Alexandrię Ocasio-Cortez (D-NY), przedstawiciela Izby Reprezentantów Mike’a Gallaghera (R-WI) oraz przedstawiciela Izby Reprezentantów Toma Malinowskiego (D-NJ) napisano: „Przypadki takie jak ten budzą poważne obawy, czy Apple i inne duże amerykańskie korporacje ulegną rosnącym wymaganiom Chin, aby nie stracić dostępu do miliarda chińskich konsumentów”.

    Obecnie administracja Trumpa ogranicza wolność słowa w ramach walki z niejasno zdefiniowanym zagrożeniem ze strony „antify”

    Jak napisały dzisiaj Elizabeth Lopatto i Sarah Jeong:

    Antifa, zgodnie z opisem zawartym w memorandum prezydenckim dotyczącym bezpieczeństwa narodowego (NSPM), jest jednocześnie wszystkim i niczym. Jest obecna na forach, w mediach społecznościowych i podczas spotkań osobistych. Jest obecna w organizacjach edukacyjnych i instytucjach non-profit. Jest obecna podczas protestów („zamieszek”) nie tylko w Portland, ale także w Los Angeles, niezależnie od tego, czy są to protesty przeciwko polityce imigracyjnej Trumpa, czy też odrębne „zamieszki antypolicyjne i przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w sprawach karnych”. Jest to ujawnianie danych osobowych zamaskowanych i uzbrojonych agentów ICE. Jest to „retoryka” dotycząca pocisków, które rzekomo zostały wygrawerowane przez zabójcę Charliego Kirka – odnosząca się, jak się wydaje, do nieużywanego łuski pocisku z kombinacją przycisków z gry wideo.

    Antifa może więc być dzieckiem w czarnej masce rzucającym cegłą w kamerę CCTV w placówce ICE. Antifa może być babcią na chodniku trzymającą tabliczkę z napisem „DONALD TRUMP JEST FASZYSTĄ”. Antifa to ACAB. Antifa to Fuck ICE. Antifa to No Kings. Antifa może być grupą czytelniczą, wykładem, apelem o wzajemną pomoc na Instagramie. Antifa może być aplikacją ICEBlock, a App Store może zapewniać materialne wsparcie dla terroryzmu.

    Aplikacja ICEBlock ma służyć do anonimowego zgłaszania przypadków pojawienia się funkcjonariuszy amerykańskiej służby imigracyjnej i celnej (ICE) oraz przeglądania zgłoszeń z obszaru o promieniu 5 mil. Twórcy aplikacji twierdzą, że oferuje ona „całkowicie anonimową i bezpieczną” platformę, na której deweloper nie przechowuje żadnych informacji, co jest możliwe dzięki ekosystemowi Apple. Co najmniej jeden badacz potwierdził poprzez inżynierię odwrotną, że aplikacja nie udostępnia bezpośrednio danych użytkowników.

    Jednak inni krytykują jej przekaz, na przykład twórcy systemu GrapheneOS opartego na Androidzie, którzy twierdzą, że twórca aplikacji może być „w błędzie co do prywatności zapewnianej przez iOS”. Inżynier ds. bezpieczeństwa i dziennikarz Micah Lee nazwał aplikację „teatrem aktywizmu”, twierdząc, że wiele twierdzeń Aarona zawartych w przemówieniu na temat aplikacji i jej bezpieczeństwa jest fałszywych, i zauważył, że serwer, który obsługiwał, działał na przestarzałym oprogramowaniu z znanymi lukami w zabezpieczeniach.

    Firma Apple nie odpowiedziała jeszcze na prośby serwisu The Verge o oficjalny komentarz dotyczący usunięcia aplikacji ICEBlock.