Rewolucja w kraju tuż za granicą atomowego mocarstwa. Ingerencje w politykę tego kraju siłą i manipulacją. Porewolucyjny rząd, któremu sojusz z innym supermocarstwem daje gwarancję bezpieczeństwa. Zagrożenie wojną nuklearną… Tak, położenie Kuby i Ukrainy mają ze sobą wiele wspólnego. Lewica nie winiła Kuby za „prowokowanie” potężnego sąsiada, dlaczego więc teraz wini Ukrainę?
Dobry wstęp.