To dość długi tekst mający odpowiedzieć na większość możliwych pytań. Jeżeli chcesz pomóc go skrócić, wersja do edycji znajduje się tu; https://pad.riseup.net/p/szmery

Co to jest?

Jest to eksperymentalna wersja serwisu informacyjnego budowanego na bazie tzw. agregatora linków, to znaczy serwisu takiego jak reddit.com czy jego niedorobiona lokalna kopia; wykop. Ten konkretny serwis wyróżniać mają;

  • intencja
  • społeczność
  • możliwości techniczne

Skąd ta nazwa?

Tak wyszło. Był szereg znacznie gorszych, ciężko nazwać coś co jednocześnie ma być serwisem informacyjnym i forum dyskusyjnym a założenia były tu jeszcze bardziej ambitne. Jeżeli pojawi się lepsza nazwa, możliwe, że zmienimy. Ale szmer to całkiem fajne i ciekawe słowo;

szmer

  1. «cichy i jednostajny odgłos»
  2. «zjawisko akustyczne wywoływane przez nieregularne drgania fal powietrza»
  3. «cichy odgłos w narządach wewnętrznych świadczący zwykle o zmianach chorobowych»

Jak działa?

Generalna zasada jest prosta; w stosownej społeczności (grupie) wrzuca się posta (link, tekst, grafikę, video) a zebrane tam osoby głosują, czy faktycznie jest to dla nich ciekawe i komentują. Posty z większą ilością pozytywnych głosów są najpierw wyróżniane w ramach danej społeczności, jeśli mają proporcjonalnie dużo głosów do innych społeczności - wchodzą na pierwszą stronę (społeczność). Znaczy to też, że docierają poza granicę bańki najbardziej zainteresowanych. W podobnym procesie bardziej wyróżnione są komentarze cieszące się większym poparciem. Pozwala to z jednej strony skutecznie wyróżniać najlepsze materiały z największą szansą na dotarcie do innych, a z drugiej wyróżniać głosy cieszące się największym poparciem, a nie te najbardziej kontrowersyjne. Nie zarabiamy na odsłonach, więc w naszym interesie jest zmniejszanie trollingu, unikanie konfliktów oraz przebijanie baniek.

Intencją jest stworzenie intersekcjonalnego (/wielotematycznego) serwisu informacyjnego dającego przestrzeń dla kwestii interesujących aktywistki i aktywistów. Docelowo chciałbym, żeby stał się odpowiedzią na pytanie, gdzie można dowiedzieć się o tym, “o czym nie mówią media głównego nurtu”. Bez wszechobecnej teraz prawicowej propagandy czy szurstwa. Chodzi o to, żeby pomóc nagłaśniać takie kwestie takie jak wykluczenie społeczne/ekonomiczne, ekologia, prawa człowieka i zwierząt, czy dziesiątki innych. Dla nas często stanowią one wspólną całość, jednak ciężko wskazać jedno miejsce gdzie można by je spotkać. Tutaj mechanika samego serwisu ma wykorzystać naturalnie powstające bańki informacyjne, żeby poprawić przepływ informacji w szerszych grupach zainteresowań. Już samo takie zebranie naszych baniek w sposób pozwalający łatwo do nich dotrzeć, to więcej niż tylko ich suma, to potencjał na nową jakość (“emergencję”).

Dlaczego nie facebook?

Powodów jest bardzo wiele i ich waga zależy od indywidualnego systemu wartości. Całość argumentacji swobodnie można by wydać jako książkę, mogę jednak wyróżnić parę, jak sądzę, kluczowych z perspektywy tego projektu;

Co mi to da?

Przede wszystkim źródło informacji nie filtrowanych według nieznanych zasad i widzimisię jednej redakcji. Jeśli subskrybujesz treści danej społeczności, możesz sortować (widzieć) je np. według tego co jest najnowsze, każdej publikacji lub tych najpopularniejszych w wybranym okresie (dziś, tydzień, miesiąc, rok). To twój wybór. Jeśli chcesz przeglądarka poinformuje cię, kiedy pojawi się nowy materiał. Jeśli chcesz, możesz dokładnie przestudiować algorytm odpowiadający za wyróżnianie treści na stronie głównej. Możesz odkryć które treści faktycznie cieszą zainteresowaniem wśród odbiorców, nie dla tego, że ktoś za nie zapłaci, ale dla tego, że uznają je za wartościowe. Możesz prowadzić dyskusję, której cel ma być konstruktywny. Długofalowo ma to nam pomóc uniezależnić się od facebooka, tchnąć nowe życie w strony internetowe i przywrócić nam kontrolę nad generowaną przez nas treścią. Z perspektywy informatycznej - dosłownie uratować Internet przed wchłonięciem przez korporacyjny oligopol. Ma też po prostu poprawić i urozmacić dietę informacyjną. Żadne jeden serwis nie powinien być wyłącznym źródłem wiedzy o świecie, ale ciężko jednocześnie czytać ileś różnych.

O co chodzi z tymi możliwościami technicznymi?

Lemmy, oprogramowanie Open Source na bazie którego działa “szmer”, jest jeszcze na względnie wczesnym etapie rozwoju. Postępuje on jednak bardzo szybko, a obecnym kluczowym kierunkiem jest dołączenie go do “Fediverse” - sieci działających niezależnie od siebie, lecz pozwalających na wymianę treści i interakcję pomiędzy użytkownikami innych serwerów usług. Jest to nasza szansa na wyjście poza usługi wielkich korporacji, kontrolę nad własnymi danymi i treściami. Jako, że jest to usługa hostowana na prowadzonych przez aktywistów serwerach gromadzi minimalne ilości potrzebnych danych. Nie ma tu nie tylko analizy behawioralnej korporacyjnych serwisów, ale domyślnie nawet logowania IP (w razie konieczności to może być uruchomione, ale byłoby to wbrew kluczowej zasadzie - im mniej danych o użytkownikach tym lepiej). Jest to też punkt wyjścia pod rozmaite kolejne inicjatywy technologiczne i promowanie alternatyw do rozwiązań korporacyjnych. Lemmy i ta jego instalacja to elementy wielkiego ekosystemu wolnych i otwartych narzędzi, budowanych przez ludzi dla ludzi, a nie dla zysku. Jako, że treść serwisu dostępna jest przy użyciu standardowych protokołów, będzie on mógł też służyć usprawnianiu budowy kolejnych.

Jakie są plany rozwoju?

Od strony społeczności - musi wykształcić się większa społeczność, a wraz z nią jego z braku lepszego określenia; redakcja. Obecnie będzie to w znaczniej mierze grupa znajomych skupionych wokół paru warszawskich projektów wolnościowych. Docelowo chciałbym uciec od warszawocentryzmu i zbudować kolektyw redakcyjny, który mógłby przejąc większą kontrolę nad częścią strony głównej (o tym dalej), oraz zapewnić wysoki poziom/jakość moderacji i wspierać takie praktyki w poszczególnych społecznościach. Oczywiście trzeba będzie też wykształcić i spisać politykę redakcji/moderacji. Jest parę źródeł, z których będzie można przy tym czerpać.

Od strony technicznej oprogramowanie i serwis są w becie, czyli wersji testowej. Obecnie brakuje jeszcze na przykład rozwiązań, które uznaję za kluczowe dla jego rozwoju;

  • OpenGraph, odpowiedzialnego za “poprawne” wyświetlanie linków na społecznościowych
  • zamkniętych grup, które mogą okazać się praktycznym narzędziem dla społeczności, które nie chcą korzystać z facebooka do dyskusji
  • w tej chwili nie działa jeszcze serwer poczty (a więc powiadomienia na mejla, ale też przywracanie haseł), to kwestia konfiguracji tej konkretnej instalacji, która niedługo zostanie rozwiązana

Poza różnymi poprawkami bardziej technicznej natury, planuję też nową szatę graficzną i trochę inną metodę działania fragmentu strony. Ma pozwolić na prowadzenie redagowanego serwisu, planowo części strony głównej, tak aby uprościć pierwsze spotkanie z nim nowym osobom, ale też pozwolić przygotować i wyróżnić wyższej jakości materiały. Niektórym może się to słusznie kojarzyć ze “środkową kolumną” dawnych Indymediów. Swoją drogą mamy też archiwa paru serwisów dyskusyjnych i informacyjnych ruchu wolnościowego. Z czasem może uda się je włączyć, tak aby przywrócić publiczny dostęp do bogatej historii aktywizmu ostatnich ponad 20 lat. Prawdopodobnie też kolejnym istotnym krokiem rozwoju stanie się integracja listy nadchodzących wydarzeń (z jednej strony np. z gdzie indziej uznanymi, ale u nas mało znanymi rozwiązaniami aktywistycznymi jak radar.squat.net a drugiej rozwiązaniami z fediversum, aby zapewnić ich dostępność gdzie tylko zechcemy). W którymś momencie praktycznie na pewno powstanie też apka, ale to raczej po stronie twórców oprogramowania, niż tego konkretnego serwisu. Obecnie aktualne przeglądarki na telefonach radzą sobie całkiem przyzwoicie z tym co jest, więc nie jest to najpilniejsze.

Czego potrzeba?

Przede wszystkim osób znających technologie Rust, Actix, Inferno, Typescript, lub gotowych się ich nauczyć, żeby pomóc w rozwoju technologicznym. Więcej na padzie!