Zgadzam się, że cały program 12 kroków, to jak skonstruowane są teksty, są przesiąknięte wyrażeniami o bogu i duchowości. Jednak nie ma nacisku, przynajmniej w grupie w której sam byłem, na wiarę w boga czy na cokolwiek. Wiele jest osób, którym AA pomogło. Wielu członków wspólnoty podkreśla, że to działa. Czasem dla osoby pogrążonej w nałogu jest to ostatnia szansa i nie zamykałbym się na to, bo taka jest opinia o tym, jak grupa funkcjonuje. W rzeczywistości każda grupa jest inna, jedne są do tego boga na pewno bardziej przywiązane, a jedne mniej
Zgadzam się, że cały program 12 kroków, to jak skonstruowane są teksty, są przesiąknięte wyrażeniami o bogu i duchowości. Jednak nie ma nacisku, przynajmniej w grupie w której sam byłem, na wiarę w boga czy na cokolwiek. Wiele jest osób, którym AA pomogło. Wielu członków wspólnoty podkreśla, że to działa. Czasem dla osoby pogrążonej w nałogu jest to ostatnia szansa i nie zamykałbym się na to, bo taka jest opinia o tym, jak grupa funkcjonuje. W rzeczywistości każda grupa jest inna, jedne są do tego boga na pewno bardziej przywiązane, a jedne mniej