Choć jestem zdecydowanie zimnolubna, nadejście sezonu wiosennego ma, a raczej miało, dla mnie jedną zaletę. Było nią Veturilo. Lubiłam sobie śmigać miejskim rowerkiem po stolicy. Czasami system wypożyczania robił psikusy – elektrozamek nie zatrybił, stacja „nie widziała” oddanego roweru i naliczały się opłaty, rower nie chciał opuścić zamka, albo nie chciał dać się oddać. Normalka, […]
Znowu zmuszają do instalowania kolejnych aplikacji
Uwaga, petycja! https://www.petycjeonline.com/chcemy_rowerow_miejskich_dostpnych_dla_wszystkich