Szanuję. Ja tylko do Dublina jeździłem na stopa, koleją było trudno 🤪. Ale w sumie znałem gościa, który na stopa pojechał do Iranu, a później śpieszył się z powrotem, więc wrócił koleją…
@harcesz nawet blogaska pisaliśmy z tej podróży :) Miał się przekształcić w ogólnokolejowego (bo sporo jeździmy po różnych krajach), ale jakoś nie starczyło zapału :)
Szanuję. Ja tylko do Dublina jeździłem na stopa, koleją było trudno 🤪. Ale w sumie znałem gościa, który na stopa pojechał do Iranu, a później śpieszył się z powrotem, więc wrócił koleją…
@harcesz nawet blogaska pisaliśmy z tej podróży :) Miał się przekształcić w ogólnokolejowego (bo sporo jeździmy po różnych krajach), ale jakoś nie starczyło zapału :)
Ha!